Z takim wnioskiem zwrócili się do sądu ich adwokaci.
Sędzia Teresa Truchlińska-Binasik wyjaśniła, że zdaniem sądu, listu żelaznego nie wydaje się osobom, które utrudniają postępowanie. Sędzia podkreśliła również, że nie ma żadnych urzędowych dokumentów, które potwierdzałyby, że podejrzani rzeczywiście przebywają poza granicami Polski.
Prokurator Tomasz Tadla pytany o to, czy nie wydanie listu żelaznego nie przekreśli nadziei na osądzenie podejrzanych podkreślił, że nie można sankcjonować sytuacji, w której podejrzani uciekają wiedząc, że zostaną aresztowani.
Wczoraj Sąd Rejonowy w Katowicach zadecydował o przepadku poręczeń, które w ubiegłym roku wpłacili właściciele Colloseum. Łącznie chodzi o kwotę 300 tysięcy złotych.