*Wiceminister finansów Maciej Grabowski przyznał, że nie będzie zapowiadanych zmian w podatkach. Rząd wycofał się z obietnic likwidacji podatku Belki. Nie będzie też obniżenia do 18. proc. podatku CIT. *
Były minister finansów Mirosław Gronicki nie jest zdziwiony działaniami rządu.
_ - Pierwsza podstawowa sprawa, jeżeli mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, to rząd musi dbać o dochody. I wszelkie innowacje podatkowe które uszczuplają dochody państwa nie mają sensu _ - uważa Gronicki.
Minister finansów z rządu Marka Belki uważa, że będzie bardzo trudno utrzymać zamierzony deficyt budżetowy. _ Dopóki budżet nie jest nowelizowany to ten cel jest aktualny _ - stwierdza Gronicki.
Krzysztof Rybiński, ekonomista Ernst&Young, uważa że rząd powinien dbać o niski deficyt budżetowy.
_ - My i tak zobaczymy w najbliższym czasie bardzo silny spadek dochodów podatkowych w budżecie. A to oznacza, że będzie duży deficyt budżetowy i trzeba go będzie finansować pożyczkami z rynku. A banki znacznie chętniej będą pożyczać pieniądze rządowi, niż przedsiębiorstwom, bo to jest niższe ryzyko kredytowe _ - uważa Rybiński.
Według Krzysztofa Rybińskiego zapisany przez rząd _ deficyt jest bardzo niski jak na kryzysowe czasy _. Ekonomista jest przekonany, że w połowie roku będzie nowelizacja budżetu.
_ Tak długo jak deficyt jest poniżej 3 proc. to ja bym wydatków mocno nie ciął. Bo popyt prywatny mocno spada. A jak jeszcze będziemy obniżali popyt publiczny, to może się okazać, że wzrost w Polsce będzie bardzo rachityczny _ - dodaje Rybiński.
ZOBACZ TAKŻE: