Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

Niemiecki E.ON podbił cenę za Endesę

0
Podziel się:

Niemiecki koncern energetyczny E.ON podwyższył swoją ofertę za hiszpańską Endesę o 10 mld euro.

Niemiecki E.ON podbił cenę za Endesę
(PAP / EPA)

Niemiecki koncern energetyczny E.ON podwyższył swoją ofertę za hiszpańską Endesę o 10 mld euro. Teraz wynosi ona 37 mld.

Aby przejąć największego hiszpańskiego dostawcę energii , E.ON musi sięgnąć głęboko do kieszeni. Koncern zapowiedział wczoraj, że podnosi swą dotychczasową ofertę z 25,4 euro za akcję na 35 euro. Wolumen transakcji wzrósłby wtedy o 10 miliardów i wynósiłby 37 mld euro. Także tę kwotę E.ON zamierza zapłacić w całości gotówką.

Decyzja największego koncernu energetycznego w Niemczech to odpowiedź na opór strony hiszpańskiej przed wrogim przejęciem.

W poniedziałek wieczorem plany fuzji pokrzyżował hiszpański koncern Acciona ogłaszając zamiar zakupu do 25 proc. akcji Endesy. W międzyczasie koncern nabył już 14 proc. akcji oferując za każdą 32 euro. To dużo więcej niż oferował dotychczas E.ON.

Akcje Endesy wzrosły wczoraj o 11 proc. i przekroczyły 32 euro za sztukę. Dla porównania przed rokiem, zanim pojawiły się spekulacje o przejęciu, akcje były notowane po 19 euro. Szybką reakcją kierownictwo E.ON zamierza prawdopodobnie zapobiec przejęciu przez koncern Acciona kolejnego pakietu akcji.

Kiedy w lutym tego roku E.ON skontrował ofertę zakupu Endesy złożoną przez największego hiszpańskiego dostawce gazu Gas Natural, spotkał się ze sprzeciwem hiszpańskiego rządu. Premier Jose Luis Zapatero otwarcie popierał rodzimą spółkę.

Urząd Nadzoru Energetycznego (CNE) zaakceptował wprawdzie ofertę E.ON, ale tylko na bardzo surowych warunkach.

Jednak wczoraj Komisja Europejska zaleciła Hiszpanii odwołanie wymagań. Szef E.ON - Wulf Bernotat (na zdjęciu) zapowiadał wprawdzie, że oferta spełnia ścisłe kryteria inwestycyjne, jednak analitycy są byli zdania.

Przejęcie Endesy oznaczałoby dostęp do rynku z dużym wskaźnikiem wzrostu. W ten sposób E.ON stałby się największym dostawcą energii w europie i po raz pierwszy mógłby myśleć o ekspansji w Ameryce Łacińskiej.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)