Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kontrowersyjny sportowiec został twarzą Nike. Ku niezadowoleniu klientów i inwestorów

84
Podziel się:

Były amerykański futbolista wystąpił w kampanii sportowej marki. Wcześniej zasłynął bojkotem amerykańskiego hymnu. W odpowiedzi klienci i inwestorzy bojkotują firmę Nike. Jedni niszczą sportowy sprzęt, a drudzy wyprzedają akcje.

Wybór Colina Kaepernicka na twarz kampanii Nike nie każdemu przypadł do gustu.
Wybór Colina Kaepernicka na twarz kampanii Nike nie każdemu przypadł do gustu. (JUSTIN SULLIVAN)

Były amerykański futbolista Colin Kaepernik wystąpił w kampanii Nike i się zaczęło. Jedni niszczą sportowy sprzęt, a drudzy wyprzedają akcje. Sportowy gigant stracił na tym 4 mld dolarów, ale z kryzysu się wygrzebie.

Informacja o współpracy Colina Kaepernika z firmą Nike pojawiła się 3 września. Zawodnik umieścił we wpisie na Twitterze swoje czarno-białe zdjęcie z hasłem „Uwierz w coś. Nawet jeśli oznaczałoby to wyrzeknięcie się wszystkiego”. Następnie wpis udostępniła sportowa marka.

Bunt sportowca

Jest rok 2016. Za chwile drużyna ligi NFL - San Francisco 49ers - rozegra mecz. Tradycyjnie przed spotkaniem odgrywany jest amerykański hymn. Narodowym symbolom trzeba okazać szacunek. Wszyscy więc stoją na baczność. Wszyscy poza jednym zawodnikiem. Jest nim Colin Kaepernick.

OGLĄDAJ: * *Pomysł na biznes: Centrum sportowe

Czarnoskóry futboliska, który wychował się w białej rodzinie, po prostu siedzi. Z czasem podczas kolejnych meczów zaczyna klęczeć. Jak tłumaczył, tym gestem chciał zaprotestować przeciwko przemocy wobec Afroamerykanów. Zarzekał się, że dopóty nie przerwie swojego rytuału, dopóki problem nie zostanie rozwiązany.

W konsekwencji wszystkie mecze 49ers w sezonie 2016-2017 zaczynały się tak samo. Z czasem do Kaepernicka przyłączyli się inni zawodnicy. Były quarterback drużyny z San Francisco nie zachwycał w tym czasie grą, ale jego gest urósł do rangi symbolu, który podzielił Amerykanów i rozjuszył nawet głównego włodarza Białego Domu.

Bojkot marki Nike

Wrzesień, 2018 roku. Colin Kaepernick nie ma pracy. Nie chce go żaden klub. Były zawodnik znalazł się na sportowym oucie. W sądzie jest pozew, w którym „Kap” oskarża szefów ligi o zmowę przeciwko niemu. Tymczasem gruchnęła wiadomość, że Amerykanin dostał kontrakt reklamowy od firmy Nike. Będzie twarzą kampanii z okazji 30-tu lat istnienia marki na rynku. Kaepernick pojawi się w spotach i na billboardach. Gniewni Amerykanie po raz kolejny tupnęli nogą.

Jako pierwsi zareagowali klienci firmy. Internet zalała fala filmików i zdjęć, na których widać jak osoby te niszczą sprzęt sportowy z logiem Nike. Wspomniane publikacje na Twitterze zostały opatrzone hash-tagami #JustBurnIt i #BoycottNike. Przeciwnicy Kaepernicka uważają, że jego współpraca z marką jest złym pomysłem. Zapowiadają, że przestaną kupować produkty Nike i pójdą do konkurencji.

Zareagowała również amerykańska giełda. We wtorek akcje koncertu Nike potaniały o 3 proc. Oznaczało to, że firma straciła 4 mld dolarów. Dla porównania firma Under Armour, uznawana za głównego konkurenta, zakończyła sesję ze wzrostem o 1,4 proc. W piątek 31 sierpnia jedna akcja firmy Nike kosztowała 82,18 dolarów, a 4 września już 79,01 dolarów. Na ostatniej sesji spółka notowana na NYSE nieco odrobiła straty, a inwestorzy płacą za walor 79,92 dolary.

Czy to znaczy, że Nikepodjął złą decyzję? Nie brakuje opinii, że długofalowo wybór „Kapa” na twarz kampanii może przynieść więcej korzyści.

- Nie jestem zaskoczony taką reakcją Amerykanów. Te skrajne zachowania zawsze są mocniej widoczne niż pozytywne reakcje, których również w mediach społecznościowych nie brakuje. Niechęć jest widoczna głównie wśród osób, które widzą w tej kampanii działanie polityczne. Nike jednak wcale nie chciał się opowiadać za postulatami Kaepernicka, a po prostu wyczuł interes. Dzisiaj widziałem idealne podsumowanie tej sytuacji: Colin Kaepernick ma marzenia, a sprzedaż marzeń to biznes Nike'a – wyjaśnia money.pl specjalista ds. marketingu sportowego Patryk Stec.

Wystarczy przyjrzeć się, kim są klienci firmy. To w większości osoby poniżej 35 roku życia, milenialsi i przedstawiciele pokolenia Z. Są to generacje zróżnicowane pod kątem etnicznym, o bardzo postępowym światopoglądzie, które oczekują od wybieranych marek, że będą prezentować określone wartości i zabierać stanowisko w ważnych społecznie sprawach. Zresztą, wyniki mówią same za siebie. Firma analityczna Talkwalker obliczyła, że dniu startu kampanii w internecie pojawiło się ok 2,7 mln wzmianek na temat firmy Nike. To o 1400 proc. więcej niż dzień wcześniej.

Patryk Stec dodaje: - Na początku roku domagano się większego zaangażowania dużych korporacji w sprawy społeczne. Nike jest idealnym przykładem firmy, która dokonuje rachunku ekonomicznego, a potem porusza kontrowersyjny problem społeczny. Ten ruch może się wydawać również logiczny z jednego powodu - według statystyk Nike jest marką obuwniczą pierwszego wyboru dla Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych.

Marka Nike zawsze lubiła prowokować. Do swoich kampanii zapraszała osoby, które udowadniały że kolor skóry nie wyklucza sukcesu. Byli to m.in. Michael Jordan i Serena Williams. W butach Nike występuje na scenie raper Kendrick Lamar, który za swoją twórczość dostał nagrodę Pulitzera.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(84)
Nike Balance
6 lat temu
Co tu robi zdjęcie z butami NB (New Balance, a nie Nike)?
Ewa
6 lat temu
Problemy pierwszego świata. Palą buty, bo im się ich reklama nie podoba. Bo bierze w niej udział facet protestujący przeciw rasizmowi. Wobec czego dokonują protestu gwałtem na środowisku. Tak, to się trzyma kupy.
Joanna
6 lat temu
Palą rzeczy za które zapłacili....
Rafał
6 lat temu
Niech się sami podpalą, to przynajmniej będzie jakiś symbol na lata a nie tylko popis :)
dsd
6 lat temu
[QUOTE] które oczekują od wybieranych marek, że będą prezentować określone wartości i zabierać stanowisko w ważnych społecznie sprawach. [/QUOTE] No proszę, całe życie mi się wydawało, że buty mają być po prostu trwałe i wygodne... Dzięki ci, o Najku, za oświecenie.
...
Następna strona