Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Witold Ziomek
Witold Ziomek
|

Nowy system ocen nauczycieli od września. "Minister chce skłócić środowisko"

580
Podziel się:

Zdaniem nauczycieli, nowe kryteria ocen są bardzo nieprecyzyjne i skłócą środowisko. - Zalewska znalazła sposób na to, żeby pozbyć się tych, którzy mają inny punkt widzenia - mówi wiceprezes prezes ZNP.

Od września w polskich szkołach zacznie obowiązywać nowy system ocen nauczycieli. Zdaniem związkowców, nieobiektywny.
Od września w polskich szkołach zacznie obowiązywać nowy system ocen nauczycieli. Zdaniem związkowców, nieobiektywny. (EAST NEWS)

Nie współpracujesz z parafią lub nie chcesz pracować po godzinach, zapomnij o premii. W nowym systemie oceniania nauczycieli będzie roić się od absurdów. - Zalewska znalazła sposób na to, żeby pozbyć się tych, którzy mają inny punkt widzenia - mówi wiceprezes ZNP.

Od września w polskich szkołach zaczną obowiązywać nowe zasady ocen nauczycieli - tak wynika z ustawy, która weszła w życie 1 stycznia tego roku. Już sama częstotliwość przeprowadzania ocen budzi wątpliwości pedagogów.

- Podobno nowa władza miała odbiurokratyzować szkołę - mówi Bogusław Olejniczak, dyrektor gimnazjum nr 1 w Łodzi. - Tymczasem zamiast co 5 lat, oceny mają być przeprowadzane co 3, niezależnie od stopnia awansu zawodowego. Zamiast poświęcać czas na to, co w szkole najważniejsze, będziemy tonąć w papierach - ocenia.

Trzyletnia ocena ma być prowadzona na podstawie kryteriów przyjętych w rozporządzeniu ministra. Nauczyciel stażysta ma ich do spełnienia 8, kontraktowy 13, mianowany 18, a dyplomowany 23. Ale to nie wszystko. Kryteria są bardzo ogólne, a do każdego z nich dyrektor placówki opracowuje wskaźniki.

- W każdej z kilkudziesięciu tysięcy placówek te wskaźniki mogą być inne. Co oznacza, że ten sam nauczyciel w jednej szkole będzie oceniony jako wzorowy, a w innej dyscyplinarnie zwolniony, z powodu negatywnej oceny - mówi wiceprezes ZNP, Krzysztof Beszczyński. - Poza tym do każdego kryterium może być po kilka do kilkudziesięciu wskaźników. To wprowadzi kompletny chaos.

Lepszy nauczyciel, większe pieniądze

Nowy system ocen nie będzie dla nauczycieli wyłącznie formalnością. Pedagog, który otrzyma najwyższą możliwą notę, będzie mógł się ubiegać o 500 złotych dodatku do pensji. Ci najwyżej oceniani będą mogli też skrócić do dwóch lat drogę awansu zawodowego na stanowisko nauczyciela kontraktowego czy mianowanego, a nawet uzyskać stopień nauczyciela dyplomowanego bez konieczności odbywania dodatkowego stażu.

Jednak w praktyce, jak twierdzą związkowcy, brane pod uwagę kryteria mogą być bardzo trudne do spełnienia. Bo nauczyciel, który chce być wysoko oceniany, musi nie tylko dobrze uczyć, ale i wykazywać się dodatkową działalnością na rzecz szkoły.

Oglądaj też: Wolne święta i wakacje. Prawda o pracy nauczycieli

- Jest takie kryterium, jak "umiejętność współpracy z rodzicami". Jak ma je spełnić bibliotekarz, który też jest przecież nauczycielem? - pyta wicedyrektor ZNP. - Albo "podejmowanie działań adekwatnych do potrzeb szkoły". To znaczy, że wróci przymusowy wolontariat, nauczyciele zamiast uczyć, będą zdobywać sponsorów czy myć okna, bo akurat takie są "potrzeby szkoły".

Na zbyt wiele pozalekcyjnych obowiązków nauczycieli zwracają uwagę również dyrektorzy szkół.

- Z zawodu odchodzą najlepsi nauczyciele, pasjonaci, którzy chcieli uczyć, a muszą wypełniać stosy papierów - mówi Bogusław Olejniczak. - Odchodzą, bo nie mają czasu na nauczanie.

Lekcje praworządności

Z proponowanych przez ministerstwo kryteriów ocen, po konsultacjach, zniknęło najbardziej kontrowersyjne - "prezentowanie postawy moralnej i etyczne postępowanie nauczyciela". Pozostało jednak inne, również budzące wątpliwości - "kształtowanie wśród uczniów prawidłowych postaw moralnych, społecznych i obywatelskich".

Jak mówią związkowcy, już docierają do nich sygnały o wskaźnikach ocen, opracowanych po to, by uczynić szkołę "jednolitą światopoglądowo".

- Jeden z samorządów, opracowując kryteria i wskaźniki ocen dla dyrektorów, zawarł w nich taki punkt jak "współpraca z parafią" - mówi Krzysztof Beszczyński.

- W naszej przestrzeni publicznej nie ma rozmów na temat innego punktu widzenia - mówi Bogusław Olejniczak. - Jest jedna obowiązująca prawda i takiej mamy nauczać. To psucie edukacji, nie o to chodzi w szkole.

Jeśli nauczyciel uzna taką ocenę za nierzetelną, będzie mógł się od niej odwołać. Problem w tym, że organem odwoławczym jest kurator oświaty, wybrany przez Ministerstwo Edukacji.

- Minister Zalewska znalazła sposób na to, by poróżnić i przetrzebić środowisko, usuwając z niego osoby, które mają inny punkt widzenia - komentuje Beszczyński.

Rozporządzenie ministra zawierające pełną listę kryteriów, nie weszło jeszcze w życie, jest na etapie zbierania opinii. Ustawę nowelizującą kartę nauczyciela i wprowadzającą nowy system ocen przyjęto wbrew negatywnym opiniom biur analiz sejmowych i senackich.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(580)
Eks belferka
6 lat temu
Baj, baj szkoło.. Ostatnie zmiany w oświacie spowodowały, że po 34latach pracy odchodzę z zawodu...Żal mi spotkań z młodzieżą ale to co wymyślono urąga mojej godności i inteligencji... Nie będę co 3lata zbierać teczki dokumentów udawadniając, że dobrze wykonuję swoją pracę, że nie jestem wielbłądem, by dostać pensję 2700zł i jakąś mgliste 500zł - to nie są pieniądze warte takiego poświęcenia! A to, czy jestem dobra w swoim fachu widać jak na dłoni - w formie osiągnięć uczniów, nagród zewnętrznych, podziękowań od rodziców, świadectw ustawicznego odkształcenia się i podnoszenia kompetencji etc.). Myślę, że taka polityka wobec nauczycieli spowoduje, że za kilka lat do pracy w szkole zabraknie pedagogów, chociaż może nie ludzi...
Bogusława Mac...
6 lat temu
ja mam nadzieję że PISland padnie i wróci normalność
Imię
6 lat temu
Pani minister odjechała już nie tylko jednej sprawie. Kościół jest kościołem my Polacy nie jesteśmy jednej wiary czy wyznania szkoła jest Polaków a nie Klechow więc pani minister niech zmieni pani kraj jak ustruj nie pasuje .Szkola kształci i wychowuje a pani nawet dzieli uczniów. Jestem Polakiem nie niedzielnym wspieraczem ksieY co muszą zmienić samochód na nowy. Nie wspieram księży którzy na boku mają dzieci i udają że są wujkami .Wiara jest każdego znad a pani może i skończyła szkoły lecz czy takie by pełnić tą funkcję. Bo dzieci w szkołach nie muszą być skazane na politykę.
ministrant
6 lat temu
KK to szambo i wymysł diabła !
Bogdan
6 lat temu
uDZIAL PARAFII w ocenie nauczycieli i zapisy Konkordatu z 1998 r odbieram jako dowod na okupacje RP przez zorganizowana w Sekte grupe , ktora odeszla od Biblii juz w 312 roku naszej ery. Okupacja na ziemiach polskich trwa juz od tysiaca lat, ja protestuje przeciwko okradaniu nas wszystkich Polakow.
...
Następna strona