Izraelski publicysta i komentator Edward Etler z Tel Avivu uważa, że nowy premier Autonomii Ahmed Koraj ma bardzo duże szanse z powodzeniem kontynuować negocjacje pokojowe z Izraelem.
Wszysko zależy jednak od tego jak ustosunkują się do niego Stany Zjednoczone. To one bowiem zdecydują, czy negocjacje z Korajem będą kontynuowane - podkreślił komentator w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową.
Izrael tymczasem podtrzymuje stanowisko, że były już premier Mahmud Abbas jest jedynym przedstawicielem Palestyńczyków, z którym państwo żydowskie może prowadzić rozmowy na temat procesu pokojowego.
Edward Etler podkreślił, że premier Izraela Ariel Szaron pośpieszył się z wygłoszeniem tego oświadczenia. Według niego Ahmed Koraj jest bowiem świetnym negocjatorem, znanym z umiarkowanych poglądów.
"Ahmed Koraj współpracowal z Szimonem Peresem nad planem porozumienia pokojowego, także sprzeciwia się przemianie intifady w powstanie zbrojne Palestyńczyków, co oznacza, że jest postacią umiarkowaną przynajmniej w stopniu Abbasa jeśli nie bardziej" - tłumaczył Edward Etler. Dodał, że jeśli Biały Dom uzna rząd Koraja, to Izrael będzie w niezręcznej sytyacji. "Izrael wygłupił się zbyt wcześnie oświadczając swój sprzeciw" - ocenił publicysta.
Nominowany na premiera Autonomii Palestyńskiej Ahmed Koraj i były już premier Mahmud Abbas blisko współpracowali przed porozumieniem z Izraelem, podpisanym w 1993-cim roku w Oslo. Koraj był także szefem palestyńskich negocjatorów w czasie rozmów, które zaowocowały porozumieniem oddającym Arabom kontrolę nad częścią terytoriów okupowanych.