Nowy prezes nie ujawnił, jakie konkretne kroki zamierza podjąć dla poprawy stosunków z Warszawą. Dodał też, że nic nie wie o członkach Związku szykanowanych przez władze w Mińsku.
Andżelika Borys, wybrana na poprzednim, anulowanym przez białoruskie władze zjeździe oraz osoby ją popierające nie uczestniczyły w dzisiejszym zgromadzeniu, bo nie zostały na nie zaproszone. Pojawiło się za to kilku zwykłych członków Związku popierających Andżelikę Borys, którzy nie zostali wpuszczeni. W zjeździe uczestniczyli tylko delegaci wybrani na współorganizowanych przez lokalne władze konferencjach wyborczych.
Józef Łucznik został wybrany niemal jednogłośnie. W czasie konferencji prasowej był wyraźnie zmieszany, a na pytania odpowiadał po dłuższym namyśle i podpowiedziach członków prezydium.
