Prezydent Barack Obama poinformował dziś Kongres, że do Nigru przybyło około 40 żołnierzy USA, kończąc w ten sposób formowanie około stuosobowego kontyngentu wojskowego, który zajmie się współpracą wywiadowczą z działającymi w Mali siłami francuskimi.
Żołnierze wyposażeni są w broń _ zapewniającą ochronę i bezpieczeństwo sił własnych _ - powiedział Obama, dodając, że ich misja ma zgodę władz Nigru.
Francja podjęła interwencję w sąsiadującym z Nigrem Mali w ubiegłym miesiącu, gdy islamistyczni rebelianci, którzy wcześniej opanowali północ kraju, posunęli się w kierunku jego stolicy Bamako. W Europie i Stanach Zjednoczonych wzbudziło to obawy, że islamiści mogą przekształcić Mali w bazę wypadową dla ataków o zasięgu międzynarodowym.
Źródło w rządzie Nigru poinformowało w styczniu o wydaniu zgody na stacjonowanie na jego terytorium amerykańskich samolotów bezzałogowych, mających zbierać dane wywiadowcze na temat powiązanych z Al-Kaidą islamistycznych bojowników w północnym Mali i całym regionie saharyjskim.
Według tego samego źródła stosowny wniosek, przekazany przez ambasador USA w Nigrze Bisę Williams osobiście prezydentowi Mahamadou Issoufou, został przez niego natychmiast zaakceptowany.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Nowa ustawa imigracyjna w USA? Bardziej umiarkowana część Republikanów otworzyła się na reformę imigracyjną. | |
Pojedynek Obamy z byłym mistrzem świata Prezydent USA udał się na krótki urlop, w czasie którego zagrał z byłym mistrzem świata w tym sporcie. | |
30 tysięcy ludzi pod Białym Domem. Powód? Choć prezydent Barack Obama zapewnił w niedawnym orędziu, że będzie walczył z ociepleniem klimatu, by chronić przyszłe pokolenia, jak dotąd nie ujawnił szczegółów. |