Kandydat Republikanów zmiażdżył prezydenta w pierwszej przedwyborczej debacie – piszą zgodnie amerykańskie media. Potwierdza to sondaż przeprowadzony przez CNN. 67 proc. wyborców, którzy oglądali transmisję z Denver, uznało, że wygrał Mitt Romney. Tylko 25 proc. wskazało na zwycięstwo Baracka Obamy.
Pierwsza z trzech debat dotyczyła polityki wewnętrznej i gospodarki. Jeszcze przed nią wydawało się, że kampania jest już zakończona, a obecny prezydent bez problemu wygra wybory. Dla Romney'a była to jedna z ostatnich szans na zmianę niekorzystnej sytuacji. A było co naprawiać. Zwłaszcza po niedawnych wpadkach Republikanina.
Wszyscy wyborcy znają już chyba gafę Romney'a sprzed kilku tygodni. Na spotkaniu z bogatymi darczyńcami mówił: _ 47 proc. wyborców ma mentalność ofiar. Wierzą oni, że wszystko im się od rządu należy: jedzenie, leczenie i mieszkanie. Oni na pewno będą z Obamą. Nie przejmuję się nimi bo i tak ich nie przekonam, żeby wzięli odpowiedzialność za swoje życie _.
Podczas debaty Obama nie reagował na słowne zaczepki przeciwnika, nie wypomniał mu nawet wspomnianej gafy. Prezydent był spięty, a uśmiech na jego twarzy wymuszony. Romney zachowywał się natomiast na luzie, od pierwszych chwil był skoncentrowany i pełen pozytywnej energii.
Być może dzięki wygranej debacie Republikanina będziemy mieli powtórkę z 1980 roku, kiedy demokratyczny prezydent Jimmy Carter minimalnie wygrywał w sondażach, lecz został pokonany w debacie telewizyjnej przez Ronalda Reagana i ostatecznie przegrał wybory. Teraz taki scenariusz wydaje się możliwy, ale w 1980 roku była jedna debata. Przed tegorocznymi wyborami zostaną przeprowadzone kolejne dwie, zatem Obama ma szansę na rewanż.
Jeszcze w przeddzień debaty - według instytutu Gallupa - Obama mógł liczyć na 49 proc. poparcia. Za Romney'em opowiadało się 45 proc. wyborców. Na koniec września – zgodnie z badaniami CNN – obecny prezydent wygrywał z Republikaninem 50 proc. do 47 proc.
src="http://static1.money.pl/i/h/175/art247983.gif"/>Źródło: Money.pl
Miesiąc temu - na przełomie sierpnia i września - notowania kandydatów były najbardziej zbliżone. Badania Gallupa i CNN dawały im po tyle samo poparcia, a Romney wysuwał się czasem na jednopunktowe prowadzenie. Wcześniej - na początku lipca - urzędujący prezydent miał nad Romneyem od trzech do pięciu punktów procentowych przewagi.
src="http://static1.money.pl/i/h/173/art247981.gif"/>Źródło: Money.pl
Drugą debatę zaplanowano na 16 października w Hempstead w stanie Nowy Jork. Trzecie starcie będzie miało miejsce 22 października w Boca Raton na Florydzie. Te ostatnie zostanie poświęcone wyłącznie polityce zagranicznej.