Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Pakiet onkologiczny będzie sukcesem"

0
Podziel się:

Wbrew zapewnieniom wiceministra zdrowia, Porozumienie Zielonogórskie nie godzi się na zmiany. Po 1 stycznia może zabraknąć lekarzy.

"Pakiet onkologiczny będzie sukcesem"
(Stefan Maszewski/REPORTER)

Wiceminister zdrowia zapewnia, że lekarze otrzymują pełną informację na temat obowiązków w nowym roku. Chodzi o wchodzący w życie pakiet onkologiczny.

Sławomir Neumann mówił w radiowej Jedynce, że wiele obaw środowiska medycznego nie ma uzasadnienia . Chodzi między innymi o limity wskazań na badania w oparciu o pakiet.

Neumann dodał, że nie należy obawiać się wprowadzenia pakietu, bo jest to zmiana obliczona na lata. To pierwszy krok, ważny dla pacjentów - mówił wiceminister.

W związku z pakietem i nowymi obowiązkami umów z Narodowym Funduszem Zdrowia nie chcą podpisać lekarze rodzinny zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim. Bez nich, w wielu placówkach podstawowej opieki zdrowotnej od 1 stycznia może zabraknąć lekarzy.

Rozmowy ze środowiskiem lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, które w ubiegły czwartek odbyły się w resorcie zdrowia, nie przyniosły porozumienia w sprawie przyszłorocznych zasad funkcjonowania POZ - poinformowali uczestniczący w nich lekarze.

Jak powiedział prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie Jacek Krajewski, rozmowy dotyczące projektu zarządzenia prezesa NFZ ws. kontraktowania świadczeń POZ w 2015 r. zakończyły się bez osiągnięcia porozumienia; to oznacza, że wciąż obowiązuje uchwała PZ, która mówi, że zrzeszeni w tej federacji lekarze nie podpiszą umów na 2015 r.

Krajewski wyjaśnił, że jednym z powodów fiaska rozmów jest obstawanie resortu przy proponowanym sposobie finansowania POZ w przyszłym roku. Ocenił, że zaplanowane na to środki są zbyt niskie i nie pozwolą na realizację wszystkich przewidzianych zadań.

_ Dlatego uznaliśmy, że dopóki ministerstwo nie przemyśli tematu, nie znajdzie środków, to zakończymy dyskusję _ - powiedział.

Odnosząc się do wcześniejszej konferencji prasowej ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, który przekonywał, że proponowane zmiany oznaczają wzrost wydatków na POZ o 800 mln zł, prezes PZ ocenił, że _ to wszystko manipulacja, bo to są te same środki _. Jego zdaniem te pieniądze już są w systemie POZ, a jedyne dodatkowe środki mają być przeznaczone na dodatkowe badania diagnostyczne. Ocenił, że jest to ok. 2 zł miesięcznie na jednego pacjenta.

_ Minister robi w ten sposób, że 96 zł, czyli te pieniądze, które dziś są na podstawową stawkę kapitacyjną, konfrontuje ze 136,20 zł, które teraz chce nam dać. Ale w tych 40 zł różnicy znajdują się pieniądze, które były przeznaczane na wskaźniki korygujące, które mieliśmy dokładane w 2014 r. i latach wcześniejszych do naszych pieniędzy - za chorych na cukrzycę, pacjentów kardiologicznych i z ostrymi chorobami układu oddechowego _ - powiedział.

Krajewski zaznaczył, że według nowych zasad rozszerzone zostaną kompetencje lekarzy POZ, ale przewidywane na to środki nie pozwolą na zatrudnienie dodatkowego personelu.

_ My potrzebujmy kolejnych ludzi, którzy będą wykonywać nowe zadania, bo sami mamy już wystarczająco dużo pracy i nie udźwigniemy tego _ - powiedział.

Rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych Michał Sutkowski powiedział PAP, że także ta organizacja nie osiągnęła porozumienia z ministerstwem. Wyjaśnił, że głównym powodem sporu jest zakres badań diagnostycznych, które od nowego roku mieliby wykonywać lekarze POZ.

Dodał, że biorąc pod uwagę szeroki zakres tych badań, w ocenie KLR proponowana stawka kapitacyjna jest zbyt niska. _ Te badania są bardzo trudne do wykonania i bardzo dużo kosztują. Zatem musi być taka równowaga finansowa w POZ, żeby nie było takiej sytuacji, z którą mięliśmy do czynienia przez sześć ostatnich lat, kiedy podstawowa opieka zdrowotna nie otrzymała żadnych dodatkowych środków _ - dodał.

Prezeska Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia Bożena Janicka poinformowała, że rozmowy PPOZ z ministerstwem odbyły się w środę. W ich trakcie organizacja przekazała swoje szczegółowe uwagi do projektu zarządzenia NFZ. Także PPOZ postuluje zwiększenie stawki kapitacyjnej ponad tę zaproponowaną przez NFZ.

Janicka oceniła, że 800 mln zł, o których mówił Arłukowicz, to _ dużo, ale ciągle za mało _, bo POZ był niedofinansowany przez wiele ostatnich lat - podwyżki stawki kapitacyjnej nie było od 2008 r. Zwróciła uwagę, że koszty funkcjonowania POZ w przyszłym roku zwiększy także konieczność finansowania dodatkowych badań diagnostycznych.

W czwartek Arłukowicz przekonywał, że na podstawową opiekę zdrowotną w 2015 r. wydanych zostanie 6 mld zł - o 800 mln zł więcej niż w tym roku. Dodał, że nie wyobraża sobie, by lekarze nie chcieli podpisać umów na nowych warunkach, bo oznaczają one m.in. znaczący wzrost stawki (z 96 zł do 136,20 zł).

Minister podkreślił, że poza 800 mln zł dodatkowych środków na POZ, na to, by lekarze wypisywali pacjentom tzw. kartę szybkiej diagnostyki onkologicznej, przeznaczonych zostanie kolejne 80 mln zł. Średnio lekarz za wystawienie takiej karty otrzyma 50 zł.

Odnosząc się do opublikowanego w środę raportu NIK, z którego wynika m.in., że NFZ nie udało się w 2013 r. poprawić dostępności świadczeń zdrowotnych, o czym świadczą rosnące - w porównaniu z latami 2011-2012 - kolejki do leczenia ambulatoryjnego, szpitalnego oraz do rehabilitacji, Arłukowicz powiedział, że _ nie trzeba było czytać raportu NIK, żeby wiedzieć, że kolejki do specjalistów się w Polsce wydłużają _.

_ Dlatego właśnie podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu tych bardzo trudnych organizacyjnych zmian i zmiany sposobu finansowania. Wprowadzamy pakiet kolejkowy, o którym od wielu miesięcy informujemy pacjentów. Chodzi o zmiany, które ułatwią życie pacjentowi, ale ułatwią także lekarzowi możliwość przyjmowania pacjentów pierwszorazowych, którzy potrzebują wizyty u lekarza specjalisty. Wprowadzamy pakiet onkologiczny, po to żeby pacjent z podejrzeniem choroby nowotworowej nie musiał szukać sam lekarza. (...) Te zmiany są właśnie efektem tego, że decyzję w sprawie kolejek podjęliśmy wiele miesięcy temu _ - powiedział.

Obecnie podstawowa stawka kapitacyjna - czyli kwota, jaką lekarze POZ otrzymują za jednego pacjenta pozostającego pod ich opieką (który jest do nich zapisany) - wynosi 96 zł rocznie. Wzrasta ona dwukrotnie w przypadku dzieci do 6 lat i osób powyżej 65 lat, w przypadku dzieci w wieku 7-19 lat podstawową stawkę mnoży się przez 1,2. Stawka wzrasta trzykrotnie w przypadku pacjentów z chorobami układu krążenia lub cukrzycą. Powiększa się ją również o 10 proc. (jako tzw. katarkowe) w przypadku przyjęcia co najmniej 25 proc. pacjentów z chorobami układu oddechowego.

Ministerstwo zaproponowało, a NFZ przewidział w projekcie zarządzenia, zlikwidowanie korektorów za pacjentów z cukrzycą i chorobami układu krążenia oraz _ katarkowego _, a pozostawienie tylko tych za wiek.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)