Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Lis
Marcin Lis
|

Państwo zrozumiało, że nie każda inwestycja w startup się powiedzie. "Przetrwają najlepsze projekty"

4
Podziel się:

O tym, że specjaliści w zakresie nauk społecznych znajdą miejsce na rynku technologii, startupach i pionierach w biznesie w rozmowie z money.pl mówi Damian Zapłata, COO Allegro.

Big data i machine learning to przyszłość rynku
Big data i machine learning to przyszłość rynku (fot.pixabay.com/CC)

"Pionierzy" to określenie niekoniecznie popularne w Polsce. Z pewnością jest to słowo mocno wrośnięte w kulturę amerykańską. W końcu to oni zdobywali kontynent, a później latali w kosmos. A kim są pionierzy w polskim biznesie?

Damian Zapłata: Pionierzy to innowatorzy. To osoby, które mają wizję, świetne pomysły, którymi zmieniają rzeczywistość. Projekt Szkoły Pionierów PFR, w którym jesteśmy partnerem strategicznym, bardzo nas zainspirował, bo silnie wierzymy, że mamy w Polsce wielu zdolnych ludzi, którzy potrzebują nie tylko wsparcia naukowego, ale i praktycznej wiedzy ze strony biznesu. Tego, by doświadczeni przedsiębiorcy mogli spojrzeć na te pomysły i podpowiedzieć w jaki sposób wdrożyć je w biznesie. Taką rolę pełnimy jako partner strategiczny programu Szkoła Pionierów.

I kilkanaście tygodni programu wystarczy, by to zrobić?

Z pewnością ten czas pozwoli na otworzenie kilku furtek w głowie i zrozumienie przez uczestników kilku ważnych kwestii. Chcemy pokazać jak skalować swój pomysł i jak go wdrożyć. Wiemy, że młodzi ludzie niejednokrotnie mają ograniczone możliwości nauczenia się tego na tradycyjnych uczelniach. Chcemy także wytłumaczyć w jaki sposób efektywnie współpracować. Nie tylko w ramach zespołu, ale i z zewnętrznymi partnerami. Pokażemy nasze spojrzenie, nasze problemy, z którymi i oni się zmierzą oraz wyjaśnimy jak sobie z nimi radzimy.

Pytanie, czy takie "etykietowanie" jest ważne. Pionierzy, innowatorzy – to wszystko wytwarza poczucie przynależności do pewnej grupy. Biznes rzeczywiście tego potrzebuje?

Samemu nie można stworzyć wszystkiego. Kluczem do sukcesu jest między innymi współpraca. Wierzymy że otwartość na świat i ludzi pozwala nam ciągle uczyć się wartościowych rzeczy od innych. Przynależność do grupy określanej jako pionierzy czy innowatorzy nakłada niemalże obowiązek otwierania się na innych. Taką zasadę przyjmujemy w naszej działalności i ją chcielibyśmy przekazać uczestnikom tego projektu. Poprzez Szkołę Pionierów poznamy sposób myślenia młodszej generacji. Zrozumiemy jakimi problemami się zajmują. To z punktu widzenia nowoczesnego biznesu bardzo ważne by rozumieć sposób myślenia klientów, partnerów i wszystkich z którymi coś nas łączy w codziennej działalności. Tak działają pionierzy.

Tylko czy Allegro nadal jest pionierem? Zapewne było nim, gdy powstawało w 1999 r. A po 19 latach?

Myślę, że dziś jesteśmy już bardziej liderem niż pionierem, ale chcemy utrzymać wewnątrz firmy duch pionierskości. Staramy się ciągle iść do przodu. Za kilka miesięcy pokażemy kilka projektów, które zmienią polski rynek e-commerce, a więc znów będziemy pionierami, szczególnie w zakresie logistyki czy finansów. Szczególnie przed Allegro - firmą z 17 milionami klientów miesięcznie i ponad 125 tysiącami przedsiębiorców prowadzących sprzedaż - stoją zadania opanowania także głębokiej analizy danych, Big Data, machine learning czy sztucznej inteligencji.

Pytanie zatem brzmi – czy w którymś z tych obszarów zostawicie pole pionierom z programu PFR, by mogli pokazać wam coś nowego?

Z pewnością. Te osoby będą pracowały z naszymi mentorami, którzy na codzień zajmują się właśnie analizą dużych zbiorów danych czy machine learning. To wciąż bardzo pionierskie obszary ale wierzę, że wśród 50 uczestników będzie więcej niż jedna osoba, która będzie się nimi fascynowała.

Machine learning i Big Data to właśnie przyszłość gospodarki?

Mocno w to wierzymy i inwestujemy w te obszary. Trzeba pamiętać, że współpracujemy ze 125 tys. firm sprzedażowych i one również do skutecznego prowadzenia działalności potrzebują rozwiązań opartych o dane. Jakich? Na przykład tworzymy spersonalizowane rekomendacje dla klientów na bazie analizy ich zakupów z przeszłości. Przeważnie każdy z nas jako konsument interesuje się statystycznie mniej więcej dziewięćdziesięcioma produktami. Możemy przewidywać, których z nich będziemy szukać w konkretnym momencie i proponować ich zakup. Równocześnie pracujemy bardzo intensywnie nad systemem Allegro Ads, czyli małych reklam wyświetlanych właśnie w oparciu o analizę danych. To gigantyczna praca naszego zespołu analizującego wiele danych i profili zakupowych. Jest uzupełniania działaniem algorytmów bez których analiza Big Data nie była możliwa.

I to właśnie w naukach ścisłych powinniśmy szukać pionierów?

Przede wszystkim nie tylko w naukach związanych z matematyką czy informatyką. To może być np. biotechnologia. Nie zapominajmy jednak o osobach wyspecjalizowanych w naukach społecznych. W przyszłości kluczowe bowiem będzie łączenie pomysłów stworzonych w umysłach ścisłych z realnymi potrzebami społeczeństw. To naprawdę trudna sztuka.

Pytanie brzmi, ilu ludzi wyspecjalizowanych w każdej ze wspominanych dziedzin mamy na rynku. Przez Allegro rocznie przewijają się tysiące kandydatów do pracy. Z pewnością rozmowy z nimi nasuwają wnioski...

Na pewno mamy bardzo zdolnych młodych ludzi, ale chcielibyśmy mieć ich więcej. Jakość kadry po stronie technologicznej jest bardzo dobra, ale konkurencja o pracowników coraz większa. Popyt wciąż jest większy niż podaż więc istnieje spory potencjał do tego, by wyszkolić o wiele więcej kadr.

Wróćmy jeszcze do wspomnianego Allegro Ads... Zamierzacie rzucić wyzwanie Google'owi?

I tak, i nie. Tworzymy faktycznie pewną formę reklamy opartej m.in. na wyszukiwaniu, choć równocześnie blisko z Google'em współpracujemy. To nasz duży partner technologiczny. Dokładnie w ten sposób wygląda otwartość na ekosystem biznesowy, o której wspominałem. W przypadku Allegro Ads tworzymy rozwiązanie, którego nie oferuje Google. Jest ono bardziej zorientowane na sprzedaż konkretnych towarów konkretnym klientom, pozwalając unikać długich poszukiwań podczas zakupów.

Owartość, współpraca z innymi, ekosystem – czy to wszystko nie powinno mieć pewnych granic? W końcu można powiedzieć, że poprzez program stworzycie sobie konkurencję, które na pewno nie dziś, ale być może za 10 lat będzie miała rozwiązania lepsze od waszych.

Może i tak będzie. Ja nawet życzę tego tym młodym ludziom. Dlaczego? Bo wszyscy na tym skorzystamy. Nie można takiego podejścia traktować jako ryzyka. Trzeba wspomóc przekuwanie dobrych pomysłów w rozwiązania i rozwój ekosystemu. Jeśli polski obszar technologiczny będzie się rozwijał, to skorzystamy na tym wszyscy.

Polski obszar technologiczny. Czy rzeczywiście powinniśmy inwestować w niego środki publiczne?

Historia jasno pokazuje, że tak. Największe odkrycia były związane z inicjatywami państw – choćby internet czy robotyzacja. Ważniejszym jest jednak to, by inwestować efektywnie. Wciąż się w Polsce tego uczymy i idzie nam to coraz lepiej. Wśród decydentów widać większą otwartość, zrozumienie potrzeb młodych przedsiębiorców i ryzyka, które niesie inwestowanie w nich. Co jeszcze ważniejsze, pojawiło się zrozumienie, że nie wszystkie pomysły wypalą. Po prostu przetrwają najlepsze projekty. I takie podejście widzę w Szkole Pionierów.


Szkoła Pionierów PFR to międzynarodowy program edukacyjny dla młodych wizjonerów i przyszłych przedsiębiorców w branżach nowych technologii z całej Polski. Podczas trzech tygodni intensywnych warsztatów w Warszawie oraz tygodniowego pobytu na University of Cambridge w Wielkiej Brytanii 50 uczestników będzie rozwijać teoretyczne i praktyczne umiejętności biznesowe pod okiem wybitnych szkoleniowców. Aplikacje można składać do 26. czerwca przez stronę www.startup.pfr.pl. Program jest organizowany przez Polski Fundusz Rozwoju przy wsparciu partnerów: strategicznego – Allegro, głównego – TDJ oraz społecznego – Fundacji PFR.

inwestycje
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
Ramsey
6 lat temu
Padnięty start-up oznacza stracone pieniądze, co gorsza publiczne. Biznes jakoś to łyka, bo per saldo cały portfel się kręci i opłaca, ale kontrolerzy publicznego grosza z różnych trzyliterowych organizacji mogą mieć zupełnie inne zdanie. Wystarczy że znowu zmieni się ekipa, i zacznie się szukanie haków na poprzedników, a menedżerowie funduszy i niedoszli kandydaci na biznesmenów mogą przeżyć przygodę swojego życia, tylko nie taką o jakiej myśleli.
Dość
6 lat temu
Poronione pomysły z start-upami. We Wrocławiu na 10 start upów po dwóch latach przetrwał tylko jeden
dziwne rzeczy...
6 lat temu
"Państwo ma rozum"?
heh
6 lat temu
Maksymalnie 5% startupów się udaje, taki drobiazg zaobserwowany przez ostatnie 14 lat na świecie.