Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pietras: Reforma polityki rolnej UE potrzebna, ale nie naszym kosztem

0
Podziel się:

Polityka rolna UE od dawna potrzebuje reform, która wyrównywałaby warunki konkurencji - uważa minister ds. europejskich Jarosław Pietras. Zastrzega jednak, że nie powinny one pociągać za sobą zmniejszenia dopłat bezpośrednich dla polskich rolników.

"Oczywiście nam zależy na tym, żeby polscy rolnicy otrzymywali dopłaty, i uważamy, że jeżeli komukolwiek miałyby być zmniejszane, to nie polskim rolnikom" - powiedział Pietras w poniedziałek dziennikarzom. "Ponieważ my już i tak mamy zmniejszone (dopłaty- PAP)" - uzasadnił.

Minister zwrócił uwagę, że reforma Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) "może prowadzić - paradoksalnie - do zmniejszenia kosztów (dla budżetu UE - PAP), ale w starych państwach członkowskich". "Natomiast gdyby była bardziej zasadnicza, to oczywiście musimy przemyśleć wszystkie instrumenty" - dodał.

Przypomniał też, że płatności obszarowe (proporcjonalne do powierzchni użytków bez względu na produkcję), które lepiej spełniają wymogi Światowej Organizacji Handlu (WTO), są stosowane w nowych, a nie w starych państwach członkowskich. "Zatem reforma w tym np. wymiarze mogłaby - tak jak jest przetestowana w Polsce - być przeniesiona na inne państwa członkowskie" - uważa minister.

Pietras uważa, że udział w dyskusji o polityce rolnej ułatwia Polsce fakt, że rolnicy w naszym kraju nie otrzymują pełnych dopłat. Ułatwia, "ponieważ taka reforma mogłaby prowadzić do zrównania warunków konkurencji między naszymi rolnikami a rolnikami w starych państwach członkowskich" - uzasadniał.

Polski minister rozmawiał z dziennikarzami jeszcze przed poniedziałkowym wystąpieniem brytyjskiego premiera Tony`ego Blaira w Izbie Gmin, w którym uznał, że unijne subsydia dla rolnictwa "nie mają sensu", a więcej pieniędzy powinno być wydawanych na naukę, edukację i rozwój nowych technologii.

Jednak już na zeszłotygodniowym szczycie w Brukseli brytyjski premier domagał się reformy WPR prowadzącej do zmniejszenia wydatków na rolnictwo, deklarując w zamian gotowość do ustępstw w kwestii brytyjskiego "rabatu" we wpłatach do unijnej kasy. W nieprzyjętym w końcu na szczycie planie budżetowym UE na lata 2007- 2013 wydatki rolne miały stanowić nadal ponad 40 proc. całego budżetu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)