Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

PiS zaczyna już płacić za swoje rozdwojenie

0
Podziel się:

Miało być na pełnym wypasie i było. Scenografia w iście amerykańskim stylu. Gra świateł niczym na koncercie Roling Stones. Możliwość zadawania pytań za pośrednictwem sms-ów. Po raz kolejny PiS pokazał, że nie ma sobie równych, jeżeli chodzi o organizację wielkich spędów partyjnych.

PiS zaczyna już płacić za swoje rozdwojenie

Miało być na pełnym wypasie i było. Scenografia w iście amerykańskim stylu. Gra świateł niczym na koncercie Roling Stones. Możliwość zadawania pytań za pośrednictwem sms-ów. Po raz kolejny PiS pokazał, że nie ma sobie równych, jeżeli chodzi o organizację wielkich spędów partyjnych. Za to należy się piątka z plusem.

Znacznie mniej ciekawie wyglądał II Kongres Prawa i Sprawiedliwości, biorąc pod uwagę warstwę merytoryczną, szczególnie jeśli chodzi o sprawy gospodarcze. Premier Kazimierz Marcinkiewicz po raz kolejny wiele obiecał, a dodatkowo nie omieszkał się pochwalić osiągnięciami, które w bardzo niewielkim stopniu są efektem działań jego rządu - dowiedzieliśmy się, że obecny wysoki wzrost gospodarczy, to głównej mierze zasługa jego gabinetu.

Od starego–nowego prezesa partii, Jarosława Kaczyńskiego, mogliśmy natomiast usłyszeć, że reforma finansów publicznych oraz realizacja programu budowy 3 mln mieszkań będą bardzo trudne do zrealizowania ponieważ „uderzą w wiele potężnych interesów”.

Swoje trzy grosze dorzuciła także wicepremier minister finansów Zyta Gilowska. Według niej obniżka kosztów pracy dla pracodawców o 1/7 jest bezsensowna, bo „oni tego nie odczują”. Możemy natomiast liczyć na to, że za dwa – trzy lata będziemy mieli dwie stawki podatku PIT.

I w sumie to byłoby na tyle. Nic więcej ciekawego nie usłyszeliśmy na temat gospodarki. Tymczasem, prędzej czy później, PiS będzie się musiało określić jaką politykę gospodarczą zamierza prowadzić. Na dłuższą metę nie można bowiem pogodzić dwóch sprzeczności: taniego państwa z solidarnym. Nie można nawoływać z jednej strony do oszczędności, a z drugiej rozdawać każdemu kto głośniej tupnie.

PiS zaczyna już płacić za swoje rozdwojenie. Strajkują lekarze, będą strajkować górnicy, grożą strajkami stoczniowcy oraz kolejarze. A jak pokazuje historia ostatnich 16 lat, to od strajków zaczyna się powolny upadek rządzących.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)