PKP straciły pieniądze unijne na modernizację najważniejszych dworców w kraju - twierdzą znawcy rynku kolejowego TOR.
Kolej utrzymuje natomiast, że rozmowy z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego w tej sprawie nadal trwają.
Kolej wyliczyła, że modernizacja dworców w Krakowie, Wrocławiu i Warszawie będzie kosztowała prawie 100 mln euro. Tyle miała pochłonąć między innymi rozbudowa peronów, doprowadzenie do porządku poczekalni i toalet.
Adrian Furgalski, ekspert od rynku kolejowego zespołu doradców TOR mówi, że na liście inwestycji dofinansowanych z kasy Wspólnoty ogłoszonej przez Minister Rozwoju Regionalnego nie znalazł się ani jeden dworzec.
Michał Wrzosek, rzecznik prasowy PKP mówi natomiast, że nie dotarły do niego żadne informacje o podjęciu ostatecznych decyzji w tej sprawie.
Pieniądze zostały rozdysponowane na ponad dwieście projektów związanych z budową między innymi dróg, autostrad, portów morskich i lotnisk.
Kolejarze planując modernizację dworców w ogóle nie przewidzieli braku unijnych pieniędzy. Furgalski mówi, że teraz PKP powinno szukać innych inwestorów. Jego zdaniem kolej powinna oddać dworce na przykład w ręce samorządu. Uważa on bowiem, że sama sobie z tym problemem nie poradzi.
Michał Wrzosek zapewnił, że rozmowy z samorządami trwają