Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Płaca minimalna: Rząd da 80 złotych, związkowcy chcą 120 złotych więcej

0
Podziel się:

Rząd da 80 złotych, związkowcy chcą 120 złotych więcej i jak zapowiedzieli nie zgodzą się na niższą kwotę.

Płaca minimalna: Rząd da 80 złotych, związkowcy chcą 120 złotych więcej
(arrakasta - Fotolia.com)

Rząd chce, by płaca minimalna w przyszłym roku została podwyższona z obecnych 1600 złotych do 1680 złotych. Propozycję tę popierają pracodawcy.

Związkowcy natomiast uważają, że najniższe wynagrodzenie powinno zostać podniesione o 120 złotych czyli wynieść 1720 złotych. Mówią, że podczas rozmów w Komisji Trójstronnej będą bronić swojego stanowiska.

Jak podkreślił Tadeusz Chwałka - szef Forum Związków Zawodowych, na mniejszą niż wynoszącą 120 złotych podwyżkę strona pracowników na pewno się nie zgodzi. Zaznaczył, że proponowana nowa kwota płacy minimalnej odpowiada 44 proc. średniego wynagrodzenia.

Według Chwałki propozycje wypracowane wspólnie przez stronę związkową są umiarkowane i rozsądne.

Inaczej problem płacy minimalnej widzą pracodawcy. Według nich zbyt wysokie podniesienie najniższego wynagrodzenia spowoduje większą inflację i obniży konkurencyjność polskich firm. Jak mówi IAR Zbigniew Żurek z Business Centre Club, najniższa płaca w wysokości proponowanej przez związki zawodowe zniechęciłaby przedsiębiorców do zwiększania zatrudnienia. Ucierpiałyby na tym zwłaszcza biedniejsze regiony i osoby o bardzo niskich kwalifikacjach.

Zgodnie z prawem rząd powinien do 15 czerwca przedstawić Komisji Trójstronnej oficjalną propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia na przyszły rok.
Na wypracowanie wspólnego stanowiska Komisja ma czas do 15 lipca. Jeśli partnerzy społeczni się nie dogadają, wówczas rząd samodzielnie podejmie decyzję w sprawie płacy minimalnej. Będzie mógł to zrobić do 15 września.

Konflikt o płacę minimalną

Podnoszenie minimalnego wynagrodzenia rok rocznie powoduje ostre konflikty na linii rząd - związkowcy - przedsiębiorcy. Ci ostatni nie twierdzą, że najniższa krajowa powinna stać w miejscu, ale przestrzegają przed zbyt szybkim podnoszeniem jej poziomu.

Zgodnie z obowiązującą obecnie ustawą płaca minimalna powinna wzrosnąć w 2014 roku do 1688 zł, czyli o 88 zł. Według pracodawców to wystarczająco, ponieważ wyższy wzrost zwiększyłby bezrobocie i zatrudnienie w szarej strefie.

- _ Przy takiej podwyżce płaca minimalna będzie i tak rosła szybciej niż płaca przeciętna. Szybsze podnoszenie najniższego wynagrodzenia groziłoby wzrostem bezrobocia osób o niskich kwalifikacjach zawodowych w biedniejszych regionach. Nie miałoby znaczenia w dużych miastach i największych firmach, ale w małych przedsiębiorstwach i województwach słabych gospodarczo skłoniłoby pracodawców do zwalniania pracowników o niskich kwalifikacjach - _ mówi Jeremi Mordasewicz.

Związkowcy uważają inaczej. Według nich płaca minimalna w Polsce jest stanowczo za niska. _ - Jej ograniczanie dławi popyt wewnętrzny, a to nie uratuje Polaków przed kryzysem - _ twierdzi Marek Lewandowski. Według niego, receptą na to jest _ szybkie podnoszenie płacy minimalnej. _ A wzrost bezrobocia, który według pracodawców pociągnie za sobą jej podnoszenie? _ - Oni nigdy tego nie udowodnili _ - odpowiada rzecznik _ NSZZ Solidarność _. Jako argument przytacza raport László Andora, komisarza do spraw zatrudnienia Komisji Europejskiej. - _ Wynika z niego, że wzrost płacy minimalnej w czasie kryzysu ma znikomy lub żaden wpływ na poziom bezrobocia - _ wyjaśnia Lewandowski.

Jeremi Mordasewicz odbija piłeczkę tłumacząc, że _ Lewiatan _ ma sygnały z wielu gmin np. na Podlasiu, że podwyżka minimalnej pensji nawet o 88 złotych będzie dla tamtejszych firm nie lada kłopotem. Ekspert pracodawców zaznacza, że jeżeli płaca minimalna nie przekracza 40 proc. płacy przeciętnej, rzeczywiście nie ma istotnego wpływu na zmniejszenie zatrudnienia. -_ Ale w wielu regionach, szczególnie wschodniej Polski płaca minimalna już teraz przekracza 50 proc. przeciętnej pensji i generuje bezrobocie wśród osób o najniższych kwalifikacjach - _wyjaśnia. Dodaje, że nasi sąsiedzi, Czesi i Słowacy, obawiając się wzrostu bezrobocia, utrzymują płace minimalną na niższym poziomie niż u nas.

Jak wygląda kwestia płacy minimalnej w innych krajach UE?

Pojęcie minimalnej wypłaty nie istnieje jednak w wielu krajach Europy. Przykładem są Niemcy, Norwegia czy Szwecja. Zdaniem ekonomistów powinniśmy wzorować się na takich gospodarkach.

Według Piotra Bujaka, głównego ekonomisty Nordea Bank Polska, do dalszych dyskusji na temat płacy minimalnej nie można podchodzić emocjonalnie, jak czynią to związkowcy. Ekspert podkreśla, że konieczna jest chłodna analiza sytuacji. _ - O tym że płaca minimalna wcale nie jest lekarstwem na całe zło świadczy choćby przykład Niemiec, gdzie takiego instrumentu wsparcia pracowników nie ma. Niemcy mniej więcej 10 lat temu, przeprowadzili reformy rynku pracy, które go uelastyczniły. Sprowadzało się to do ograniczenia ochrony pracowników - przypomina Bujak. Ekspert wyjaśnia, że takie posunięcie rządu było na krótką metę bolesne dla pracowników, ale po pewnym czasie widać, że przynosi niemieckiej gospodarce wymierne korzyści. - Reformy podniosły konkurencyjność niemieckiej gospodarki - _ podkreśla ekonomista.

Obok państw bez płacy minimalnej są kraje, które zapewniają obywatelom bardzo wysokie minimum, znacznie przekraczające te, które gwarantuje rząd Donalda Tuska. W porównaniu z innymi w Europie, wysokość polskiej płacy minimalnej plasuje się w połowie stawki. Nie możemy równać się z poziomem najniższych wynagrodzeń w starej Unii - we Francji, Holandii, Irlandii czy Wielkiej Brytanii. Tam świadczenie to jest nominalnie około cztery razy wyższe niż u nas. Jednak na tle innych nowych członków europejskiej wspólnoty wypadamy zdecydowanie najlepiej. Bułgarzy czy Rumuni są daleko za nami.

Polacy z kolei mogą pomarzyć o regulacjach panujących w Luksemburgu. Tam płaca minimalna nie tylko jest ponad pięciokrotnie wyższa niż ta w naszym kraju. Ponad dwukrotnie przewyższa również naszą średnią wypłatę.

Czytaj więcej w Money.pl
Płaca minimalna. Związkowcy dogadają się z pracodawcami? Pracodawcy uważają, że podniesienie wynagrodzeń jest groźne dla gospodarki. Związkowcy zarzucają im obojętność na los pracowników.
"To będzie mocna rekonstrukcja". Komentują zamiary Tuska - _ Nowak jest zagrożony, Mucha jest zagrożona. Arłukowicz jest najgorszym ministrem zdrowia _ - mówi Andrzej Rozenek. Miller domaga się nowego programu.
Spór o płacę minimalną zaostrza się Płaca minimalna w 2014 r. powinna wynosić 1720 zł (obecnie wynosi 1600 zł brutto) - to wspólne stanowisko związków zawodowych reprezentowanych w Komisji Trójstronnej - podał szef FZZ Tadeusz Chwałka. Wyliczenia MPiPS mówią o poziomie 1680 zł na 2014 r.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)