Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Płaskoń: Świąteczne baranki i barany

0
Podziel się:

Między jedną i drugą Wielkanocą musi być październik, a to dla nas pora groźna.

Płaskoń: Świąteczne baranki i barany

Święta za rok będę te same, ale z pewnością nie takie same. Co by nie zrobić, między jedną i drugą Wielkanocą musi wystąpić październik, a jesień to dla Polaków pora niebezpieczna. Nestor dziennikarzy Stefan Bratkowski już straszy deja vu z Hitlera, który także rozświetlał noce pochodniami i wzywał na wiecach _ Deutschland, erwache _, co w przekładzie na rodzimy nacjonalizm znaczy _ Polsko, obudź się _.

Tomasz Lis radzi dla odmiany, żeby obśmiewać tych spod pałacu na Krakowskim Przedmieściu, bo wobec takiej broni tracą wszelki rezon. Z Lisem sprawa prosta. Mason, żydokomuna, cyklista i generalnie diabeł wcielony.

Wymiar Bratkowskiego nie poddaje się natomiast populistycznym uproszczeniom. W czasach, gdy Jarosław Kaczyński miał pierwszy kontakt ze sklepem - gdzie wykupywał przydziałowe mięso, choć z powodów oczywistych wydarzeniu temu nie towarzyszyły kamery- lider zdelegalizowanego stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich ukrywał się po domach i produkował bibuły. Trudno ustawić go dzisiaj tam, gdzie wtedy stało ZOMO. Ciemny lud co prawda wszystko kupi, ale nie wszyscy jeszcze zapadli na sklerozę.

Bratkowski obawia się października nie tylko dlatego, że strategia polityczna prezesa PiS kojarzy mu się z okresem, gdy w Monachium zdobywał władzę głupi malarz. Honorowy szef SDP zauważył masowy napływ do organizacji żurnalistów spod znaku _ Gazety Polskiej _, co wygląda mu na działania w stylu piątej kolumny. Przeczuwa, że oddana sprawie grupa medialna może próbować przejąć w stowarzyszeniu kierowniczą rolę. Wtedy SDP przeniesie się do namiotu przed pałacem, a nową dziennikarską tradycją staną się comiesięczne marsze z transparentami o zdrajcy Tusku i sprzedawczyku Komorowskim.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/101/t124005.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/zwolinski;z;irlandia;nie;wyszlo;budujmy;druga;rumunie,220,0,816604.html) Zwoliński: Z Irlandią nie wyszło, budujmy drugą Rumunię
Namiot został co prawda chwilowo usunięty, ale pojawi się znowu. W rozchybotanej przestrzeni publicznej musi być przecież miejsce dla takich osób, jak dokumentalistka wyznająca zasadę, że skoro prokuratorzy nie znaleźli śladów zamachu w śledztwie smoleńskim, to najlepszy dowód, że zamach mógł być zorganizowany. Jak Kazimierz Świtoń, który po cyklicznej obronie krzyży na żwirowisku koło obozu Auschwitz i na Krakowskim Przedmieściu wybrał się za ocean, żeby zapewnić biznesmena Kobylańskiego, że gniew boży dosięgnął prezydenta Kaczyńskiego w odwecie za podpis pod Traktatem Lizbońskim. Senator Krzysztof Piesiewicz dostrzegł nawet w namiocie głównego oskarżonego z procesu o szantaż, w który go wmanewrowano.

Wydaje się wielce prawdopodobne, że październikowe rozstrzygnięcie wyborcze nie nastąpi jednak wzdłuż linii podziału na Krakowskim Przedmieściu, lecz w odniesieniu do zawartości koszyczka wielkanocnego oraz perspektywy zapełnienia koszyka przed Bożym Narodzeniem. Analitycy uważają, że po raz pierwszy od wielu lat Polacy mocno zacisnęli pasa przed obecnymi świętami. To wyraźna oznaka topnienia zapasów gotówki i obawy przed życiem na kredyt.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/140/t137868.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bank;swiatowy;polska;gorsza;od;rumunii,246,0,816374.html) Bank Światowy: Polska gorsza od Rumunii
W tej mierze żadne przedwyborcze bajki nie pomogą, gdyż światowy kryzys jest coraz bardziej nieprzewidywalny, a przyroda tym bardziej. Gubernator Teksasu wezwał mieszkańców tego stanu, żeby od Wielkiego Piątku do Niedzieli Wielkanocnej modlili się o deszcz, bo bez wsparcia niebios władza nie poradzi sobie z suszą i pożarami.

Może to i dla nas wskazówka, zwłaszcza, że politycy tracą pewność siebie bez względu na stopień zaawansowania cywilizacyjnego. W Kirgizji deputowani złożyli przed świętami ofiarę z siedmiu baranków, żeby wypędzić złe duchy z budynku parlamentu. Złośliwi uznają pewnie, że u nas należałoby najpierw przepędzić barany, co w sumie na jedno wychodzi.

Trochę tak jak z wielkanocnymi jajkami. Cała Polska święci pisanki, natomiast Ślązacy niosą do kościołów kroszonki. To nie unik przed skojarzeniem z PiS-em ani początek zapowiedzianej przez Jarosława Kaczyńskiego separacji Śląska, lecz wiekowa tradycja. Jakby nie patrzeć, pod skorupką znajduje się jednak takie samo żółtko z białkiem.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/235/t93675.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wielkanocny;indeks;money;pl;stac;nas;na;8075;jajek,183,0,814519.html) Wielkanocny indeks Money.pl: Stać nas na 8075 jajek To dwanaście razy więcej niż w połowie lat 50. ubiegłego wieku i ponad trzy razy tyle co w 1995 roku.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/115/t124019.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/zawadzki;jajek;zjemy;wiecej;ale;cukier;musimy;oszczedzac,71,0,815687.html) Zawadzki: Jajek zjemy więcej, ale cukier musimy oszczędzać Drożyzna? Wielkanocny stół zapowiada się na bardziej obfity.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/107/t95339.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/zlozyli;kwiaty;na;wawelu;bez;kaczynskiego,8,0,814600.html) Złożyli kwiaty na Wawelu. Bez Kaczyńskiego W pierwszą rocznicę pochówku pary prezydenckiej na Wawelu posłowie PiS złożyli po południu kwiaty przy grobie Lecha i Marii Kaczyńskich. Z powodów rodzinnych, nie uczestniczy Jarosław Kaczyński.
wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)