Wczorajsza podwyżka stóp procentowych, druga w tym roku, nie była zaskoczeniem dla rynku. Ekonomiści spodziewają się kolejnej w lipcu i tłumaczą, jak decyzja Rady Polityki Pieniężnej odbije się na finansach przeciętnego Polaka.
Podwyżkę stóp procentowych najszybciej mogą odczuć posiadacze kart kredytowych, których oprocentowanie równa się maksymalnej stawce dopuszczalnej przez ustawę antylichwiarską (4-krotność stopy lombardowej).
_ - Po dzisiejszej decyzji RPP wynosi ona 5,5 procent (wcześniej 5,25 procent), więc banki zapewne natychmiast podwyższą oprocentowanie kart kredytowych o 1 punkt procentowy _ - mówi analityk porównywarki finansowej Comperia Karol Wilczko.
Podwyżkę odczują też posiadacze kredytów złotówkowych. Karol Wilczko mówi, że rata kredytu na 300 tys. zł zaciągniętego na początku 2008 roku wynosiła pod koniec zeszłego roku 1 tys. 629 zł. Dziś jest to już 1 tys. 680 zł. _ - Jeśli stopy rynkowe wzrosną do poziomu 4,5 procent, to obciążenie miesięcznie z tytułu tego modelowego kredytu wzrośnie o kolejne pięćdziesiąt kilka złotych _ - tłumaczy analityk.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/145/t91281.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/wzrosna;raty;kredytow;w;zlotych,151,0,806551.html) Wzrosną raty kredytów w złotych
Przedsiębiorcy obawiają się, że wzrost stóp może wpłynąć na umocnienie się złotego, co może negatywnie odbić się na polskich eksporterach i wpływach z eksportu. Według głównej ekonomistki PKPP Lewiatan dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, częste podwyżki stóp w tym roku zwiększają także ryzyko spowolnienia gospodarczego w 2012 roku.
Z kolei Łukasz Bugaj, analityk Domu Maklerskiego Millennium, zwraca uwagę na fakt, że podwyżka stóp procentowych to szansa na tańsze towary importowane. Podnosząc stopy członkowie Rady chcieli przede wszystkim walczyć z rosnącymi cenami, tłumaczy. Zdaniem Bugaja na podwyżce stracą osoby spłacające pożyczki, ale nie wszyscy. - _ Na pewno stracą posiadacze kart kredytowych. Byłbym ostrożny z mówieniem, że stracą posiadacze kredytów hipotecznych ponieważ ta podwyżka była już wyceniana przez rynek _ - mówi analityk.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI ŁUKASZA BUGAJA:
(Źródło: IAR)
Zdaniem starszego ekonomisty Banku BPH Adama Antoniaka, następnej podwyżki, również o 25 punktów bazowych, można spodziewać się w czerwcu lub lipcu. _ - Kolejna nastąpi w drugiej połowie roku. Na koniec roku główna stopa procentowa wyniesie 4,5 procent (...) Jeśli zacieśnienie polityki monetarnej ograniczy tempo inflacji, to wyjdziemy na tym dobrze _ - podkreślił.
Ekonomista zgadza się, że dla statystycznego Kowalskiego podwyżka odbije się na kosztach obsługi kredytów, natomiast dla firm spowoduje wzrost kosztów uzyskania finansowania.
Także główny ekonomista BNP Paribas Fortis Marcin Mróz uważa, że RPP nie będzie skłonna do szybkiego zakończenia cyklu podwyżek. - _ Moim zdaniem sytuacja inflacyjna nie będzie taka różowa - szczyt prawdopodobnie zobaczymy do połowy roku, kiedy inflacja przekroczy 4 procent _ - ostrzega. Zaznacza przy tym, że potem inflacja prawdopodobnie ustabilizuje się na niższych poziomach.
Natomiast Paweł Cymcyk z firmy doradczej AZ Finanse przewiduje jeszcze dwie podwyżki w przeciągu tego roku. - _ Wydaje się, że w całym 2011 roku czekają nas jeszcze co najmniej dwie podwyżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych. To taki plan minimum żeby do końca 2011 roku stopa procentowa w Polsce wynosiła 4,5 procenta _ - mówi.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI PAWŁA CYMCYKA:
(Źródło: IAR)
Według głównej ekonomistki Banku Pocztowego Moniki Kurtek, podwyżka o 25 punktów bazowych nie jest duża, ale może zahamować oczekiwania inflacyjne. - _ Na samą inflację wpływ będzie miała sytuacja na świecie, szczególnie zachowanie cen surowców: ropy i metali _ - powiedziała.
Ekonomistka wskazuje, że dla przedsiębiorstw podwyżka dużo nie zmieni: jeśli firmy będą chciały inwestować, to wykorzystają środki, które posiadają. _ - Droższy kredyt nie będzie więc czynnikiem istotnym, zniechęcającym do inwestycji _ - dodaje Kurtek.
Część ekonomistów uważa, że obecny problem z inflacją byłby mniejszy, gdyby Rada podniosła stopy pod koniec ubiegłego roku. Również członek Rady Polityki Pieniężnej Jerzy Hausner powiedział, że był zwolennikiem wcześniejszych podwyżek, ale dodał, że słuszność decyzji Rady będzie można oceniać dopiero za jakiś czas.
Przewodniczący Rady Marek Belka powiedział, że po wczorajszej podwyżce stóp nie można powiedzieć, że zbliżamy się do końca cyklu podwyżek. Po podwyżce podstawowa stopa procentowa NBP będzie wynosiła 4 procent.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/162/t101282.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/zloty;zyskuje;po;podwyzce;stop;procentowych,97,0,806753.html) | Złoty zyskuje po podwyżce stóp procentowych Prezes NBP Marek Belka na konferencji po posiedzeniu Rady podkreślił, że nie może powiedzieć, aby RPP zbliżała się do końca cyklu restrykcyjnej polityki pieniężnej. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/80/t130640.jpg ) ] (http://www.money.pl/fundusze/wiadomosci/artykul/rosna;stopy;procentowe;co;z;funduszami,76,0,803916.html) | Rosną stopy procentowe. Co z funduszami? |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/161/t101281.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/belka;o;cenach;banka;w;koncu;peknie,222,0,801758.html) | Belka o cenach: Bańka w końcu pęknie Zdaniem prezesa NBP RPP będzie podnosić stopy procentowe. |