Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polacy zostaną w Afganistanie? Amerykanie namawiają

0
Podziel się:

Z polskimi generałami rozmawiał generał Martin Dempsey, głównodowodzący amerykańskiej armii.

Polacy zostaną w Afganistanie? Amerykanie namawiają
(PAP/EPA)

Szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Gocuł spotkał się z przebywającym w Polsce przewodniczącym kolegium połączonych sztabów sił zbrojnych USA gen. Martinem Dempsey'em. Tematem spotkania była m.in. operacja w Afganistanie i zaangażowanie po 2014 r.

_ - Właśnie wróciłem z Afganistanu, gdzie wizytowałem żołnierzy polskich sił zbrojnych, którzy służą ramię w ramię z żołnierzami amerykańskimi w prowincji Ghazni i w Kabulu _ - powiedział Dempsey po rozmowie z Gocułem, podkreślając wkład polskiego wojska w operację ISAF.

_ Niektórzy kwestionują, czy my, społeczność międzynarodowa, możemy odnieść sukces w Afganistanie; nie jestem jednym z nich. Na podstawie obserwacji moich i waszych żołnierzy uważam, że możemy i odniesiemy sukces i damy Afgańczykom szansę na lepsze życie, uczynimy region, a ostatecznie także cały świat, bezpieczniejszym _ - oświadczył Dempsey.

Jak powiedział Gocuł, wizyta najwyższego rangą oficera USA była okazją, by omówić szczegóły współpracy w przyszłości i podsumować dotychczasowe współdziałanie, a także _ spojrzeć wstecz, sięgnąć do pobytu gen. Dempsey'a w Iraku _, którego Gocuł spotkał tam służąc w wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem.

_ - Gdyby nie było misji w Iraku i naszej obecności w Afganistanie, zdolności sił zbrojnych i nasza armia wyglądałyby zupełnie inaczej _ - powiedział Gocuł, nazywając zdolności zdobyte na misjach wartością dodaną do podstawowej roli, jaką jest obrona własnego terytorium.

Generałowie rozmawiali o amerykańskiej pomocy przy wycofywaniu polskiego kontyngentu z Afganistanu. _ Jak wszyscy wiemy, mamy ograniczone zdolności strategicznego transportu powietrznego, prosiliśmy o wsparcie w tym obszarze _ - powiedział szef SGWP.

_ - Wiadomo, że po 2014 r. nadal będziemy zainteresowani Afganistanem, mam nadzieję, że nie będę musiał być pomocny w wycofywaniu całego waszego sprzętu z Afganistanu, ponieważ koalicja i partnerzy będą kontynuować pomoc Afgańczykom _ - powiedział Dempsey. Zapewnił, że USA będą pomagać nie tylko przy wycofaniu sił opuszczających Afganistan, ale i tym wojskom, które udadzą się tam w nowej roli już po zakończeniu misji ISAF.

Gocuł zaznaczył, że wojsko przygotowuje różne warianty, ale decyzje o skali zaangażowania należą do polityków, dlatego nie można na razie mówić, jaka będzie liczebność polskich specjalistów pomagających siłom afgańskim po zakończeniu misji ISAF. _ Mówiąc kolokwialnie, zostanie taka grupa, żeby pomóc stanąć na nogi społeczeństwu afgańskiemu _ - powiedział.

Dempsey przypomniał, że zgodnie z uzgodnieniami NATO będzie to 8-12 tysięcy żołnierzy; zaznaczył, że _ każdy kraj koalicji podejmie rozsądne ustalenia _ dotyczące przyszłego zaangażowania w Afganistanie.

Podczas popołudniowej wizyty w bazie polskiego lotnictwa wojskowego w Łasku koło Łodzi, Dempsey powiedział dziennikarzom, że jest przekonany, iż koalicja powinna pozostać w Afganistanie i wspierać kształtowanie się tamtejszych sił bezpieczeństwa po 2014 r.

_ - Polska podejmie własną decyzję, ilu żołnierzy i jakie zasoby może przeznaczyć na ten cel. Mogę dziś powiedzieć, że polski wkład będzie miał znaczenie, bo w Afganistanie tak naprawdę nie brakuje zdolności do walki, Afgańczycy wiedzą, jak walczyć. Natomiast brakuje tam systemów, logistyki, łączności, wzorów do naśladowania, by było wiadomo, co w wojskowości jest właściwe. Mam nadzieję, że z tego względu Polska będzie kontynuowała swoje zaangażowanie w Afganistanie na takim poziomie, w takim zakresie, w jakim uzna to za stosowne _ - powiedział amerykański generał.

W Sztabie Generalnym gen. Gocuł przedstawił Dempsey'owi także informacje o transformacji polskiej armii i podpisanej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ustawie zmieniającej system dowodzenia.

Szef kolegium połączonych szefów sztabów prócz wizyt w Sztabie Generalnym WP i bazie w Łasku, gdzie na okresowych ćwiczeniach szkolili się przez ostatnie dwa tygodnie lotnicy amerykańskich sił powietrznych, odwiedził też Akademię Obrony Narodowej oraz spotkał się z szefem MON Tomaszem Siemoniakiem.

Czytaj więcej w Money.pl
Obama jeszcze się waha. Co z Afganistanem? Rzecznik Białego Domu Jay Carney powiedział z kolei, że jest możliwe, iż Obama przyjmie tzw. opcję zerową, czyli wycofanie wszystkich oddziałów USA.
Weterani chcą odszkodowań od armii Pięciu żołnierzy rannych w Afganistanie, wnioskują o prawie trzy miliony złotych od osoby.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)