Polscy przedsiebiorcy chcą inwestować w Turcji

Stanisław Korzeniowski z firmy produkującej napoje energetyczne podkreśla, że dla niego Turcja to brama na cały tamtejszy region.

- _ Fundusze, które są wysokiego ryzyka, przynoszą największe stopy wzrostu dla inwestorów. Natomiast ci, którzy wkładają do banku mają niewiele z tego. To bezpieczne produkty. Mamy takie produkty, które będą się sprzedać, bo są po prostu potrzebne i dlatego nie obawiamy się inwestować _ - twierdzi Korzeniowski.

Anna Walaszek-Czoban z Polsko-Tureckiej Izby Gospodarczej dodaje, że Turcja to ogromny i różnorodny kraj, który ma prawie 80 milionów mieszkańców. Jej zdaniem sytuacja polityczna nie ma przełożenia na prowadzenie intersów.

- _ Dla przedsiębiorców bieżąca sytuacja w Turcji tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia, ponieważ to są wybrane miejsca w wielomilionowych, ogromnych miastach. To nie ma przełożenia na życie codzienne przedsiębiorców _ - podkreśla Walaszek-Czoban.

Według Anny Walaszek-Czoban Polscy przedsiębiorcy działający w Turcji mają szanse zaistnieć w bardzo różnych branżach, między innymi: w energetyce i usługach IT.

Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, która w tym roku odpowiada za promocję naszych firm na terenie tego kraju, organizuje wyjazdy na siedem różnych targów.

Ministerstwo Gospodarki zadeklarowało przedsiębiorcom zwrot do 75 procent kosztów takiej reklamy. Na ten cel przeznaczono blisko 15 milonów złotych, ze środków unijnych.