Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|

Polska zachęca do elektromobilności. Morawiecki przedstawił założenia inicjatywy promującej ekologiczny transport

13
Podziel się:

Na rozwój elektromobilności polski rząd przeznaczy w najbliższych latach ponad 10 miliardów złotych, poinformował premier Mateusz Morawiecki. Przedstawił też założenia polsko-brytyjskiej deklaracji Driving Change Together, do której przystąpiło kilkadziesiąt państw, w tym Chiny.

Polska zachęca do elektromobilności. Morawiecki przedstawił założenia inicjatywy promującej ekologiczny transport
(Beata Zawrzel/REPORTER)

Na rozwój elektromobilności polski rząd przeznaczy w najbliższych latach ponad 10 miliardów złotych, poinformował premier Mateusz Morawiecki. Przedstawił też założenia polsko-brytyjskiej deklaracji Driving Change Together, do której przystąpiło kilkadziesiąt państw, w tym Chiny.

Drugi dzień szczytu klimatycznego w Katowicach zdominowała elektromobilność. Nic dziwnego, że jest to jeden z kluczowych tematów kongresu, który zajmuje się ochrona środowiska: transport odpowiada obecnie za ok. 1/3 globalnej emisji CO2. Po drogach całego świata jeździ ok. 1 mld samochodów, a w 2040 r. będzie ich dwa razy więcej.

Przemawiający na kongresie premier Mateusz Morawiecki przedstawił założenia polsko-brytyjskiej inicjatywy dotyczącej promocji elektromobilności. Nazywa się Driving Change Together – Katowice Partnership for Electromobility i zakłada powstawanie sieci partnerstw między władzami miast, regionów i państw i organizacji pozarządowych. To wszystko ma służyć m.in. wymianie doświadczeń w zakresie elektromobilności.

Obecny na COP24 sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres podkreślił, że inicjatywa ta wpisuje się w cele Porozumienia paryskiego i powinna być promowana.

Jak idealną współpracę widzi strona polska?

- Chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, w której na przykład pomiędzy Krakowem i Kairem, pomiędzy Warszawą i Dżakartą, pomiędzy krajami rozwiniętymi i ich miastami - a krajami rozwijającymi się i ich miastami, były podpisywane partnerstwa, które pozwalałby wymieniać doświadczenia i wzajemnie się od siebie uczyć – przekonywał w rozmowie z PAP prezydent COP24 Michał Kurtyka, sekretarz stanu w ministerstwie energii.

Zobacz także: Elektromobilność w Polsce. Bielski: powinniśmy patrzeć na to, co jest trendem

Kurtyka zapewnił, że do deklaracji przystąpiło jak dotąd kilkadziesiąt krajów, między innymi Austria, Chiny, Dania, Finlandia, Grecja, Niemcy, Francja, Meksyk, Hiszpania. Deklarację poparło też wiele organizacji pozarządowych i instytucji z ponad 30 krajów oraz firm.

Mamy być liderem elektromobilności

Polska ma w ogóle bardzo ambitne plany w temacie wdrażania elektromobilności. Na początku 2019 r. ma zacząć funkcjonować Plan Rozwoju Elektromobilności i Fundusz Niskoemisyjnego Transportu.

Ponadto Polska z Bankiem Światowym powołuje fundusz elektromobilności w Funduszu Powierniczym Mobilności i Logistyki.

- Razem z Bankiem Światowym powołujemy fundusz transportu niskoemisyjnego. W najbliższych 10 latach zobowiązujemy się zaangażować 3 do 4 mld euro na transformację transportu w kierunku transportu niskoemisyjnego – powiedział premier.

Przy okazji zaprosił zgromadzonych gości na pierwsze światowe forum elektromobilności "Driving Change Together", które ma się odbyć w przyszłym roku w Polsce.

Po pierwsze: dostępne ładowanie

Cele ambitne, lecz w sytuacji, gdy rozwój popularności aut elektrycznych hamuje brak sieci punktów ładowania tych samochodów, jest ryzyko, że skończy się na dalekosiężnych planach.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewnił, że do 2021 roku w Polsce powstanie sieć punktów ładowania samochodów elektrycznych, dzięki czemu posiadacze aut elektrycznych będą mogli bez obaw poruszać się po całym kraju.

Obecnie ogólnodostępna infrastruktura stacji ładowania pojazdów elektrycznych jest co najmniej skromna. Z danych Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych ORPA.PL wynika, że w Polsce funkcjonuje ok. 150 punktów. Od tej skromnej liczby trzeba odjąć zwykłe gniazdka udostępniane np. przez prywatnych właścicieli lub stacje benzynowe, które umożliwiają ładowanie auta z mocą tylko 3-5 kW, czyli dziesięciokrotnie wolniej niż w przypadku szybkiej sieci.

Rozwijanie sieci punktów ładowanie nie jest zresztą wyłącznie wyrazem dobrej woli ze strony rządu. Unia Europejska wymaga, by do 2020 roku istniała u nas infrastruktura, która umożliwi płynne poruszanie się pojazdów elektrycznych w zaludnionych aglomeracjach.

W lutym 2018 r prezydent podpisał Ustawę o elektromobilności. Zakłada ona, że do końca 2019 r. infrastruktura ładowania będzie powstawała w miarę możliwości na zasadach komercyjnych. Potem określone samorządy(powyżej 100 tys. mieszkańców i 60 tys. samochodów) powinny tworzyć plany budowy uzupełniających je publicznych sieci. Samorządy powinny współpracować przy tym z dystrybutorami energii.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(13)
Kot
2 lata temu
Powstanie siec punktow ladowania,do tego potrzebne będą pojazdy,tylko skąd je wziąć, jak do tej pory samochody elektryczne są tak drogie,że kolejek przed ,przed tymi punktami to nie będzie.juz w tej chwili,p,Morawiecki ma wizję stacji benzynowych jako miejsca spotkań towarzyskich ,gdzie będziemożna coś zjeść i wypić kawę czy herbatę,a paliwo będzie można wlac sobie gdzieś w chaszczach w tzw punktach tankowania,czekają nas sceny jak z jakiegoś filmu katastroficznego ,może mad max.patrzac na to co dzieje się w polskiej gospodarce to nie jest odległa wizja,kastrofa jest już blisko szastanie publicznymipieniedzmi,kompletny brak inwestycji w przemyśle,chaos,który ukrywa wiele nadużyc bez elektrycznych pojazdów trudno mówić o elektromobilnosci,jedyne co widać w dużych miastach i na ich peryferiach to porozrzucane hulajnogi ktoś dowcipny powie przecież od czegoś należy zacząć.
no tak
5 lata temu
Nie wiem dlaczego koncerny na siłą pchają nas w hybrydy czy w auta elektryczne? Ta technologia jeszcze jest bardzo daleka od ideału. Wydajność i długość życia baterii jest tak słaba (o czasie ładowania nie wspomnę) że szkoda gadać. Bilans energii potrzebnej do produkcji takich aut, produkcji baterii, prądu do ładowania no i utylizacji tego badziewia jest tak baaaardzo na niekorzyść elektromobilności że naprawdę trzeba się dobrze zastanowić kto nam tek kit chce wcisnąć na siłę?
okko
5 lata temu
od nowego roku cza zlikfidować ekstraklase piłkarskom w polsce
fyuk
5 lata temu
Jak widzę tego geniusza to mi nie dobrze
maciek
5 lata temu
Gdzie jest polski samochód elektryczny i ile już pieniędzy przejedzono na ten projekt?