Polski rząd wkrótce będzie wnioskował do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o przystąpienie do tzw. elastycznej linii kredytowej.
Złoty po tych informacjach mocno poszedł w górę. Nasza waluta zyskała po 2 proc. do euro oraz franka. Kurs po godz. 18 oscylował odpowiednio wokół 4,23 za euro oraz 2,79 za franka szwajcarskiego.
src="http://static1.money.pl/i/forex/eurpln.png?id=518700226"/>
Poinformował, że zwiększy to rezerwy NBP o blisko jedną trzecią, czyli o ok. 20 mld dolarów.
_ - Dostęp NBP do tych dodatkowych rezerw uodporni polską gospodarkę na wirus kryzysu i ataki spekulacyjne _ - powiedział Rostowski.
POSŁUCHAJ, CO MINISTER ROSTOWSKI MÓWI O LINI KREDYTOWEJ:
Jego zdaniem, może to też nas uchronić przed niekontrolowaną deprecjacją złotego i pomoże obniżyć koszty obsługi długu publicznego.
_ - Polska będzie drugim krajem (po Meksyku-PAP), który przystąpi do tego mechanizmu _ - dodał. Zauważył, że należą do niego tylko wybrane kraje, o wyjątkowo silnych fundamentach gospodarczych i skutecznej polityce gospodarczej.
POSŁUCHAJ, CO MINISTER ROSTOWSKI MÓWI O LINI KREDYTOWEJ:
Rostowski uważa, że Polska jest postrzegana przez MFW jako filar stabilności w regionie i intencją naszego przystąpienia do tej linii kredytowej jest także wzmocnienie roli Polski jako _ filaru stabilności w regionie _.
Szef resortu finansów zapowiedział, że za kilka godzin oświadczenie potwierdzające tę informację złoży prezes MFW.
Meksyk poprosił w ubiegłym tygodniu o 47 mld dolarów z Elastycznej Linii Kredytowej (FCL), która zastąpiła w marcu krótkoterminowe pożyczki. Nowe narzędzie kredytowe różni się od pomocy udzielonej wcześniej Węgrom, Pakistanowi czy Islandii w ten sposób, że nie wymaga utrzymania deficytu budżetowego.