Zawarcie kompromisu w sprawie budżetu UE do końca czerwca byłoby korzystne dla Polski i pozwoliłoby przygotować się do wykorzystania funduszy strukturalnych - ocenił premier Marek Belka. Rada Ministrów przyjęła we wtorek mandat negocjacyjny na szczyt Unii w Brukseli 16-17 czerwca, który zajmie się unijnym budżetem.
Priorytetem Polski w tych negocjacjach będzie polityka spójności, w tym limit dostępnych dla każdego kraju funduszy strukturalnych, który obecnie wynosi 4 proc. Zdaniem premiera, odwlekanie kompromisu spowodowałoby utrudnienia w przygotowaniu projektów i procedur wykorzystania środków unijnych, natomiast "czarnym scenariuszem" byłoby funkcjonowanie Unii na podstawie prowizorium budżetowego.
Belka nie wykluczył, że na szczycie nie uda się osiągnąć porozumienia i jeszcze raz w tym miesiącu pojedziemy do Brukseli.