Na trzy dni przed szczytem europejskim, ministrowie państw UE mieli ostatnią okazję, by zgłosić w Luksemburgu swoje zastrzeżenia i postulaty do kompromisu budżetowego UE na lata 2007-2013.
Zdaniem Pietrasa, najważniejsza jest ocena, w jaki sposób wielkość unijnego budżetu "przekłada się na środki dla Polski". Od ostatecznej wielkości całego budżetu, dla Polski ważniejsza jest kwota dostępnych w nim dla nas funduszy. Według propozycji Komisji Europejskiej limit ten wynosiłby rocznie 4 proc. naszego PKB. Kierujący pracami UE Luksemburg proponuje zmniejszenie go do 3,9 proc. PKB.
"To jest główny punkt odniesienia, dlatego, że każde zwiększenie powyżej tego limitu trafia nie do Polski, a zwiększa naszą składkę" - powiedział Pietras.