Polski PEN Club dziękuje za list rosyjskiemu PEN Clubowi. Czołowi rosyjscy pisarze skrytykowali w nim władze w Moskwie za ostatnie wypowiedzi pod adresem Polski.
Polscy intelektualiści napisali, że dziękują za słowa potrzebne dziś w niewesołej epoce stosunków rosyjsko-polskich. Podkreślają, że ustami autorów listu przemówiła do nas Rosja tysięcy ludzi, przyzwoitych i uczciwych. Nie zwraca się do nas mową "czarnego PRL-u", propagandowych kłamstw i prowokacyjnych obelg. Polacy piszą również, że narodową tradycją Rosji nie są i nie były zbrodnie tyranów i oprawców, zbrodnicze pakty Ribbentropów i Mołotowów, katyńskie doły i zbrodnicze łagry.
W swoim liście do polskiego PEN Clubu rosyjscy intelektualiści ocenili, że wypowiedzi polityków pod adresem Polski od razu dodały goryczy do nagromadzonych w ciągu wieków uraz i błędów. Podkreślają, że dzieje się to tuż przed 60. rocznicą zakończenia II wojny światowej.
Rosyjscy pisarze zapewniają, że nie zapominają, iż w II wojnie światowej zginęły miliony żołnierzy obu krajów a początek temu dał w praktyce potworny pakt Ribbentrop-Mołotow. Rosjanie piszą, że źródłem nieukojonego bólu była i pozostaje zbrodnia katyńska.
Polscy pisarze dziękują za cześć, oddawaną przez Rosjan trzem zmarłym ostatnio wielkim Polakom - Janowi Pawłowi Drugiemu, Czesławowi Miłoszowi i Jackowi Kuroniowi.
"Niech w waszej pamięci historia nie zaokrągla szkieletów do zera" - kończy list polski PEN Club.