Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polski socjalizm alimentami stoi

0
Podziel się:

Jak się ostatnio okazało, w Polsce nadal panuje kolektywizm. Pomimo wprowadzenia kapitalizmu wciąż panuje u nas socjalizm. A pokazała to sprawa zasiłków alimentacyjnych. O nieudolność kolejnej reformy pisze Richard Mbewe.

Polski socjalizm alimentami stoi

Indywidualizm czy nadal kolektywizm?
W ostatnich dniach, kiedy okazało się, że pojawiły się trudności w wypłacie zapomóg z lokalnych Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej powszechne stały się protesty rodziców samotnie wychowujących dzieci. Problem ten związany jest z likwidacją Funduszu Alimentacyjnego i przekazaniem jego obowiązków samorządom. Samorządy nie zostały przygotowane do przejęcia takiego zadania, zarówno pod względem merytorycznym, jak i technicznym (brak odpowiednich programów komputerowych, bądź po prostu brak sprzętu komputerowego). Największy, i najbardziej dramatyczny problem, to niemożność wypłat zapomóg. Sytuacja ta doprowadziła do okupacji biur samorządów w Szczecinie, Wrocławiu a także w małych miastach.
Świadczenia ze zlikwidowanego Funduszu Alimentacyjnego przysługiwały osobom, które miały przyznane alimenty przez sąd, a ich egzekucja była często bezskuteczna. Poza tym, świadczenie mogło być wpłacone tylko wówczas gdy dochód na osobę w rodzinie nie przekraczał 612 zł. Problem polegał na tym, że przysługiwało ono w wysokości alimentów, które ustalił sąd, ale nie mogło przekraczać 30 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Biorąc pod uwagę, że przeciętne wynagrodzenie w maju wynosiło 2353,56 zł oznacza to, że świadczenie mogło wynosić nawet ponad 600 zł. Sytuacja zmieniła się po 1 maja tego roku wraz z wprowadzeniem nowej ustawy o świadczeniach rodzinnych. Wypłatę z Funduszu Alimentacyjnego zastąpił dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka. Jednak jego wysokość jest ustalona na takim samym poziomie dla wszystkich uprawnionych i wynosi 170 zł na dziecko (na dziecko niepełnosprawne kwota wynosi 250 zł). Wypłaca się go bez względu na możliwość egzekucji środków od osoby mającej obowiązek utrzymania dziecka.
Zostało też obniżone kryterium dochodowe, upoważniające do jego otrzymania (wynosi 504 zł lub 583 zł).

Zmiany te spowodowały, że wiele osób samotnie wychowujących dzieci straciło znaczną część swoich dochodów. Jeśli na przykład matka wychowywała samotnie dwoje dzieci, a sąd ustalił wysokość alimentów na 500 zł, mogła otrzymać z Funduszu Alimentacyjnego (po uprzednim stwierdzeniu „nieściągalności” tej kwoty od ojca) 1000 zł. Od maja może liczyć na jedynie 340 zł. Nie dość, że teraz teoretycznie otrzymuje mniej pieniędzy, to często w praktyce ma trudności z ich otrzymaniem, ponieważ samorządy nie zostały do tego odpowiednio przygotowane. Samorządy powinny też oczywiście uprzednio zweryfikować czy rzeczywiście danej osobie przysługują świadczenia.

Ten problem ma także aspekty społeczno-gospodarcze. Gospodarcze, ponieważ rozpoczynamy proces restrukturyzacji finansów państwa w bardzo nieudolny sposób – samorządy nie były przygotowane do przejęcia nowego zadania. Problem ma również aspekt społeczny, ponieważ sytuacja wielu rodzin uzależniona bywa niekiedy wyłącznie od dochodów z tego źródła. Wracamy więc do sedna problemu. Społeczeństwo nadal uważa, że opiekuńczość państwa powinna sięgać szeroko pojętej pomocy. Dlatego domaga się, by państwo ponosiło koszty utrzymania dzieci, których ojcowie są najzwyczajniej nieodpowiedzialni. Samotne matki najczęściej nie mogą znaleźć pracy (wysokie bezrobocie)
i w ten sposób, z udziałem państwa, utrwala się zarówno biedę, jak i swego rodzaju bezrobocie mentalne. Zaczyna bowiem brakować chęci, ambicji, a niekiedy możliwości aby wyrwać się z tego „zaklętego koła biedy”.
Rozwiązanie tego problemu wymaga zgody ponadpartyjnej, a kluczem do jego rozwiązania jest szybkie uporanie się z bezrobociem. W momencie, gdy ludzie pracują, łatwiej można usunąć ich z państwowego systemu opieki społecznej. Wtedy w systemie pozostaną ci, którzy naprawdę tej opieki potrzebują. Zmniejszenie potrzeby finansowania systemu opieki społecznej jest kluczowe w restrukturyzacji finansów państwa. Można postawić daleko idącą tezę, że nawet zmiana rządu nie rozwiąże problemów gospodarczych Polski, dlatego, że rozwiązanie tych problemów jest zadaniem dla wszystkich – dla polityków, ale i wszystkich obywateli. Warto przy tym rozwiązać problem taki, że pomimo wprowadzenia kapitalizmu, który kieruje się indywidualizmem, w polskim społeczeństwie nadal panuje solidarność społeczna, czyli kolektywizm, co jest typowe dla systemu socjalistycznego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)