Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polskie stocznie z szansą na rozwój

0
Podziel się:

W 2004 roku Polska wyprodukowała ostatni rentowny statek towarowy. W następnych latach produkcja kontenerowców przeniosła się na Daleki Wschód.

Polskie stocznie z szansą na rozwój
(PhiLiP/PB/Wikipedia)

Produkcja urządzeń do pracy na morzu oraz produkcja wysoko wyspecjalizowanych statków to szansa na rozwój nie tylko polskich stoczni, ale droga dla tego przemysłu w całej Europie - przekonywali uczestnicy debaty PAP poświęconej rynkowi stoczniowemu.

Zbigniew Andruszkiewicz z zarządu Gdańskiej Stoczni _ Remontowa _ zauważył, że w 2004 r. Polska wyprodukowała ostatni rentowny statek towarowy. W następnych latach produkcja kontenerowców i innych tradycyjnie produkowanych w Europie statków przeniosła się na Daleki Wschód - do Japonii, Korei, Chin, a ostatnio także do Wietnamu.

_ - Kto zareagował szybciej i zauważył, że nie ma szans konkurować z Chinami i przebranżowił się - ten wygrał _ - zauważył Andruszkiewicz.

Zwrócił uwagę, że nie cała produkcja stoczniowa przeniosła się do Azji i nie jest tak, że europejskie stocznie nie są w stanie konkurować np. z chińskimi. Jednak nie mają szans - jego zdaniem - konkurować ceną, dlatego muszą postawić na jakość i specjalizację. _ Chiny tańsze w produkcji, ale droższe w remoncie. Dlatego w przypadku wysoko przetworzonych statków, gdzie każdy dzień przestoju kosztuje kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy dolarów, to każdy się zastanowi, czy kupić tańszy statek, czy ten lepszej jakości _ - uważa ekspert.

_ - Klasyczna produkcja stoczniowa nie jest już produkcją w europejskich stoczniach dominującą i z tym trzeba się pogodzić _ - uważa pełnomocnik zarządu Crist Zdzisław Bahyrycz. _ Taka produkcja została wchłonięta przez stocznie azjatyckie. Dla Europy przyszłością jest segment offshore, trudny i wymagający _ - dodał.

Zgodził się z tym także doradca zarządu Konfederacji Lewiatan dr Jacek Adamski. _ Mamy taki trend utraty pewnych europejskich produktów eksportowych _ - zauważył. Przypomniał, że jeszcze w latach 70. przemysł stoczniowy był jednym z asów polskiego eksportu. Jak spojrzymy na nasz region, to się okaże, że do tego doszło nie tylko w Polsce, ale we wszystkich krajach naszego regionu - dodał.

Jednocześnie uczestniczy debaty podkreślali, że ich firmy z branży stoczniowej nie tylko są rentowne, ale mają wypełnione kalendarze zamówień nawet dwa lata do przodu. _ Portfel zamówień wypełniony na dwa lata do przodu, co dowodzi, że biznes stoczniowy w Polsce może być rentowny _ - powiedział dyrektor zarządzający Remontowa Holding Arkadiusz Aszyk.

_ - Nasz biznes również jest rentowny, przychód trzy lata temu wynosił 95 mln zł, a w tym roku przekroczy 350 mln zł _ - dodał wiceprezes stoczni Nauta Krzysztof Juchniewicz.

Sytuacja w branży stoczniowej oraz perspektywy stojące przed tym sektorem są tematami środowej debaty w Polskiej Agencji Prasowej pt. _ Polskie stocznie - branża z potencjałem _ w ramach projektu _ Debaty o gospodarce w PAP _.

Do udziału w dyskusji zaproszeni zostali przedstawiciele m.in. Remontowa Holding, Gdańskiej Stoczni _ Remontowa _, Stoczni Remontowej _ Nauta _, Crist, Agencji Rozwoju Przemysłu, a także eksperci z branży.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)