Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Rekordowy spadek liczby osób korzystających z pomocy społecznej

658
Podziel się:

Liczba osób korzystających z pomocy świadczonej przez OPS-y spadła w 2016 roku o 9,2 proc. w porównaniu z 2015 rokiem.

500+ to flagowy program rządu PiS.
500+ to flagowy program rządu PiS. (east news/ Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

Program 500+ miał przysłużyć się większej liczbie rodzących się dzieci. Prawdziwe efekty tego będą widoczne dopiero za kilka lat. Już w tej chwili widać za to pozytywne skutki w odniesieniu do zamożności Polaków. Okazuje się, że 500 zł na dziecko przyczyniło się do spadku liczby osób korzystających z pomocy społecznej. I to o prawie 10 proc. Nigdy wcześniej nie było tak dobrych statystyk.

Liczba osób korzystających z pomocy społecznej świadczonej przez OPS-y spadła w 2016 roku o 9,2 proc. w porównaniu z 2015 rokiem - wynika z raportu "Beneficjenci środowiskowej pomocy społecznej", który przygotował Główny Urząd Statystyczny. To największy spadek ich liczby od 2008 roku, gdy GUS zbiera szczegółowe informacje na ten temat.

"Środowiskowa pomoc społeczna zrealizowana w 2016 r. na podstawie ustawy o pomocy społecznej została skierowana do 2479 tys. beneficjentów, czyli 6,4 proc. mieszkańców naszego kraju i do 1029 tys. ich gospodarstw domowych, które stanowiły 7,3 proc. ogółu gospodarstw domowych w Polsce" - czytamy w opracowaniu GUS.

Powyższe udziały, określane jako zasięg beneficjentów lub zasięg gospodarstw domowych beneficjentów, były najniższe od 2009 roku.

Skąd tak znacząca poprawa? Autorzy badania podkreślają ogromne znaczenie zmian na rynku pracy, czyli przede wszystkim dużego spadku bezrobocia i wzrostu płac. W przypadku ubogich beneficjentów pomocy społecznej, których GUS wyszczególnia blisko 1,7 mln (z 2,5 mln ogółem), ogromne znaczenie miało też 500+.

"Liczba ubogich beneficjentów i ich gospodarstw domowych uległa znacznemu zmniejszeniu po rozpoczęciu realizacji rządowego programu Rodzina 500+" - czytamy w raporcie.

Zobacz także: 500+ pomogło im wyjść z ubóstwa

Efekt 500+

Jak podkreśla GUS, zgodnie z ustawą o pomocy społecznej kwota świadczenia wychowawczego nie jest wliczana do dochodu gospodarstwa domowego osoby ubiegającej się o tę pomoc. Dokonano zatem symulacyjnie podwyższenia dochodów ubogich gospodarstw domowych z dziećmi o środki ze świadczenia wychowawczego, odpowiednio do liczby dzieci.

W wyniku obliczeń ustalono, że wraz z realizacją wypłat 500+ liczba ubogich beneficjentów środowiskowej pomocy społecznej w gospodarstwach domowych w skali kraju zmniejszyła się do 899 tys. osób, tj. spadła o ponad 45 proc. Poniżej progu ubóstwa pozostawało nadal 183 tys. wieloosobowych gospodarstw beneficjentów, w tym 89 tys. gospodarstw z dziećmi; tj. odpowiednio o blisko 49 proc. i o około 66 proc. mniej niż wykazały wyniki badania za 2016 rok.

"Po wypłatach świadczenia wychowawczego zasięg ubogich beneficjentów środowiskowej pomocy społecznej w Polsce zmniejszył się o 2 pkt proc. do poziomu 2,3 proc." - wynika z obliczeń GUS.

Te same statystyki pokazują, że obniżyła się też znacznie dotkliwość ubóstwa. Wskaźnik głębokości ubóstwa w wieloosobowych gospodarstwach beneficjentów zmniejszył się o prawie 5 pkt proc. do poziomu blisko 35,8 proc., a w gospodarstwach z dziećmi dotkliwość ubóstwa spadła o blisko 14 pkt proc. do poziomu 24,5 proc.

Nie wszędzie równie dobrze

Sytuacja w skali kraju jest coraz lepsza, ale w różnych regionach Polski wygląda to odmiennie. W najmniejszym stopniu z pomocy społecznej korzystają mieszkańcy województwa śląskiego (4,4 proc.) i dolnośląskiego (4,7 proc.). Wyraźnie lepiej niż średnia wypadają także: opolskie, małopolskie, mazowieckie i wielkopolskie.

Zdecydowanie najgorsza sytuacja jest w warmińsko-mazurskim. To jedyne województwo, gdzie ponad 10 proc. mieszkańców ma na tyle niskie dochody, że musi korzystać z pomocy społecznej.

W 2016 roku w populacji 685 tys. ubogich gospodarstw domowych beneficjentów, trwale z pomocy OPS korzystało 472 tys. tych gospodarstw (przy ustalonym 4-letnim kryterium czasowym tej trwałości), tj. 69 proc. ogólnej liczby omawianych gospodarstw.

W czterech województwach: kujawsko-pomorskim, podlaskim, podkarpackim i warmińsko-mazurskim, udział gospodarstw trwale korzystających z pomocy wynosił po około 72 proc. ogółu ubogich gospodarstw beneficjentów pomocy społecznej w tych województwach.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(658)
jednozatąpiło...
6 lat temu
Czym, jeśli nie pomocą społeczną, jest 500+? Zastosowano kryterium dochodowe, podobnie jak w pomocy społecznej. I tak samo jak w pomocy społecznej świadczenie wypłacane jest bez konieczności starania się o poprawę sytuacji. Nie jest do odpis od podatku, a kwota dawana (w obrębie pewnych kryteriów) w trybie "czy się stoi czy się leży".
mafia dojnej ...
6 lat temu
To może te zaoszczędzone pieniądze MOPS-y przekierują na pomoc dla seniorów? Pracownicy znają domy w których starsi ludzie al;bo wyprzedają swoje szafy albo wyciągają ze śmietników puszki albo dumnie głodują. Może najwyższy czas na pracę dla seniorów. DOJNA zmiana dorwała się do dużych pieniędzy to i niech zauważy ubóstwo emerytów.
ewa do progra...
6 lat temu
szkoda mi Ciebie . Twoi rodzice musieli Cię wychować bez 500 + i jak widać dali sobie radę . Ty piszesz, że zarabiasz 30 tyś i jeszcze pomoc od państwa. Nooo brawo. A co maja powiedzieć tacy jak ja z mężem. Wychowaliśmy dwóch synów .Jeden kończy studia , drugi w trakcie . Bez 500 + . Ale my z mężem jeszcze pracujemy i niestety dokładamy nie do swoich dzieci.!!!
ewa
6 lat temu
[QUOTE] 500+, jak również ulgi podatkowe na dzieci, to nie jest pomoc społeczna, bo trafia do wszystkich niezależnie od stanu portfela. Zarabiam 30 tys. miesięcznie i tysiaka z 500+ biorę. 500+ jest programem prorodzinnym rekompensującym rodzinom wyższe koszty związane z wychowaniem dzieci. Bo niby dlaczego ma być tak, że bezdzietny darmozjad nie ponosi trudu wychowania przyszłych pokoleń, a płaci takie same podatki, co ktoś, kto długofalowo wspiera rozwój Polski nowym pokoleniem? Z punktu widzenia gospodarki ludzie posiadający dzieci są bardziej potrzebni od ludzi bezdzietnych - zwykle są bardziej odpowiedzialni od bezdzietnych z wyboru (nie piszę o przypadkach, że ktoś chce a nie może), lepiej pracują, średnio więcej zarabiają, płacą większe podatki, kupują więcej produktów podstawowych produkowanych w Polsce, generując popyt na nasze produkty i zwiększając PKB. A za kilkadziesiąt lat ich dzieci będą pracować na emerytury.. Twoją też. -2 Zgł [/QUOTE]
Joanna
6 lat temu
Czyli pos zmusil wszystkich polakow do dofinabsiwania tych z dziecmi . I tyle! To chamstwo a nie jakis świetny plan.
...
Następna strona