Parlament w Atenach zatwierdził nowy pakiet pomocowy dla Grecji w wysokości 130 mld euro. Za pakietem głosowało 213 deputowanych, głównie koalicji rządowej, przeciwko - 79.
Na zdjęciu premier Grecji Lucas Papademos
Kolejny pakiet pomocowy ma ochronić Grecję przed bankructwem. Większość pieniędzy wyłożą Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
13 lutego grecki parlament przyjął, co było jednym z najważniejszych warunków uruchomienia kolejnej międzynarodowej pomocy, nowy plan oszczędności, zakładający m.in. cięcia świadczeń emerytalnych, zmniejszenie płacy minimalnej oraz zatrudnienia w sektorze publicznym.
Przeciwko oszczędnościom protestowało we wtorek wieczorem w Atenach kilka tysięcy zwolenników Komunistycznej Partii Grecji. Nie doszło do żadnych incydentów.
Rzecznik greckiego rządu powiedział we wtorek, że data przedterminowych wyborów parlamentarnych ma zostać ustalona w przyszłym tygodniu. Według greckich mediów, w grę wchodzą dwa terminy: 29 kwietnia i 6 maja.
Według sondaży, w kampanii przed tymi wyborami zanosi się na ostrą walkę między zwolennikami oszczędności a przeciwnikami zaciskania pasa. Dwaj tradycyjni rywale - konserwatywna Nowa Demokracja i socjalistyczny PASOK - są za programem oszczędności. Przeciwko temu zdecydowanie występują zarówno ugrupowania skrajnej lewicy, jak i prawicy.
Czytaj więcej o problemach Grecji i Europy | |
---|---|
"Głosowanie przeciw cięciom to samobójstwo" Bez kolejnej transzy pomocy grecki rząd nie będzie w stanie płacić świadczeń i pokryć bieżących zobowiązań. Warunkiem są reformy. | |
To dyskusja, od której zależą losy Europy Dziś bardzo ważne głosowanie w parlamencie. Ich decyzje już wstrząsały naszym krajem. | |
"Koniec Eurolandu to koniec Europy. To wojna!" _ Nie możemy się zgodzić na powstanie Europy dwóch prędkości _ - powiedział minister finansów, Jacek Rostowski w PE. |