Wiele portugalskich przedsiębiorstw publicznych zawarło ryzykowne kontrakty w oparciu o skomplikowane instrumenty finansowe o charakterze _ wysoce spekulacyjnym _, co może pociągnąć za sobą straty rzędu 3 mld euro - poinformował rząd Portugalii.
Na zdjęciu premier Portugalii Pedro Passos Coelho.
Według mediów kontrakty z użyciem instrumentów finansowych typu swap zawarły przede wszystkim firmy zarządzające między innymi metrem w Lizbonie i w Porto oraz siecią kolejową.
_ Wiele z tych kontraktów jest bardzo problematycznych, zważywszy na to, że nie chodzi o proste instrumenty zabezpieczające _ - poinformowało w komunikacie ministerstwo finansów, wyjaśniając, że chodzi o kontrakty _ o strukturach wysoce spekulacyjnych _.
Zawarcie tych umów może pociągnąć za sobą znaczące straty; gdyby w istocie do tego doszło, pogorszyłaby się i tak już trudna sytuacja finansowa Portugalii. Rząd w Lizbonie walczy o załatanie dziury w budżecie, a kraj od 2011 roku korzysta z pakietu pomocowego w wysokości 78 mld euro, przyznanego przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Wypłacanie kolejnych transz tego kredytu jest jednak uwarunkowane wdrażaniem przez Lizbonę reform, uzdrawianiem finansów publicznych i równoważeniem budżetu. Straty wynikłe z niewłaściwych inwestycji w instrumenty finansowe mogą utrudnić rządowi realizacje celów budżetowych, a od tego zależy przyznanie Portugalii następnej transzy pakietu pomocowego.
Komunikat resortu finansów głosi, że rząd podjął _ negocjacje z bankami zaangażowanymi (w te transakcje), aby jak najszybciej zrekompensować straty poniesione przez państwo _.
Dziennik _ Publico _ podał, że bliżej niesprecyzowane instrumenty finansowe, o których informuje ministerstwo finansów to _ toksyczne kontrakty typu swap _. _ Publico _ nie podaje, o jaki typ swapów może chodzić; kontrakty te dzielą się na kilkanaście rodzajów. W przypadku portugalskich firm mogły zostać wykorzystane instrumenty zabezpieczające ryzyko związane ze stopami procentowymi - pisze AFP.
Portugalskie media informują, że ryzykowne umowy zostały zapewne podpisane przez Paulo Bragę Lino i Juvenala Silvę Penedę, którzy po utworzeniu centroprawicowego gabinetu premiera Pedro Passosa Coelho zostali sekretarzami stanu, a w poniedziałek stracili stanowiska po zmianach w rządzie. Rząd nie potwierdza spekulacji mediów, które wiążą odejście Lino i Penedy z rządu z podpisaniem przez nich niebezpiecznych kontraktów.
Socjalistyczna opozycja wezwała ministra finansów Vitora Gaspara do przedstawienia parlamentowi wyczerpujących wyjaśnień w tej sprawie.
Czytaj więcej w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1409137517&de=1417104060&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CHFPLN&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej