Marek Bućko - były zastępca ambasadora wydalony przez władze w Mińsku - powiedział w rozmowie z IAR, że powrót polskiego dyplomaty to kolejny dowód dla Aleksandra Łukaszenki na słabość polskiej polityki zagranicznej. Według niego, jest to również "nóż w plecy" wbity polskim działaczom demokratycznym na Białorusi. Ponadto, odnosząc się do - zapowiedzianej przez nasz MSZ - współpracy ambasadora z białorsuką opozycją, Marek Bućko powiedział, że Tadeusz Pawlak "nie ma o tym pojęcia".
Polski ambasador opuścił placówkę w Mińsku w związku z represjami białorsukich władz wobec działaczy mniejszości polskiej na Białorusi oraz wydalaniem z tego kraju polskich dyplomatów. Komentując decyzję o jego powrocie rzecznik MSZ Aleksander Chećko powiedział, że zmienił się klimat wokół Związku Polaków, między innymi dzięki zaangażowaniu Unii Europejskiej.