W końcu lat 80-ych Kaszpirowski był tu równie popularny jak Michaił Gorbaczow czy Ałła Pugaczowa. Głosił, że może uzdrowić nie tylko pojedyncze osoby, ale cały kraj. Dziś mówi, że nie ma już takich ambicji, a dziennikarzy oskarża o szukanie sensacji. Twierdzi jednocześnie, że w przeszłości udało mu się wyleczyć 10 milionów osób.
Choć na spotkania z Kaszpirowskim przychodzą nie miliony, ale po kilkadziesiąt osób, wciąż cieszy się dobrą sławą. Zdaniem komentatorów, Kaszpirowski nie odzyska już dawnej popularności, co nie znaczy, że moda na uzdrowicieli- szarlatanów w Rosji minęła. Teraz popularny jest jednak Griegorij Grabawoj.