Przeciwnicy zmian zarzucają ministrowi, że zwalnia ludzi nie patrząc na ich kompetencje, a na ich miejsce zatrudnia wyłącznie swoich kolegów. Ich zdaniem, zmiany oznaczają powrót do centralistycznego zarządzania całą służbą zdrowia i stworzenia systemu, jakiego nie ma nigdzie w Europie.
Według posłanki Elżbiety Radziszewskiej z Platformy Obywatelskiej, wprowadzenie zmian proponowanych przez ministra Łapińskiego doprowadzi do tego, że cały system cofnie się o kilkanaście lat i zniknie całkowicie konkurencyjność w służbie zdrowia, co obniży poziom usług.