Natychmiast zdecydowano o wyłączeniu jednego z reaktorów. Nikomu nic się nie stało. Nie doszło też do skażenia otoczenia.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było przedostanie się oleju do ciepłych części turbiny.
Jak tłumaczy agencji prasowej TT jeden z pracowników elektrowni, ogień mógł się łatwo rozprzestrzenić, dlatego zdecydowano o wyłączeniu całego reaktora O2. Będzie on nieczynny do czasu wyjaśnienia niebezpiecznego zdarzenia.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.