Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Hindusi chętni do pracy w Polsce. Konsulat nie wyrabia z rozpatrywaniem wniosków

803
Podziel się:

Nie tylko Uber Eats. Hindus jest świetnym spawaczem czy murarzem, a Hinduska szwaczką. Nie piją i znają angielski. Wniosków o wizę do Polski jest tak dużo, że urzędnicy nie wyrabiają z ich wystawianiem.

Polskie firmy chcą zatrudniać Azjatów. Nie tylko do rozwożenia jedzenia
Polskie firmy chcą zatrudniać Azjatów. Nie tylko do rozwożenia jedzenia (Bartek Syta / EastNews)

- Słyszałem, że 30 tysięcy Hindusów czeka na wjazd do Polski, a Konsulat RP w New Delhi nie wyrabia z rozpatrywaniem wniosków – mówi money.pl Jacek Zieliński z Promoman, który zajmuje się rekrutowaniem Azjatów do pracy w Polsce. Jak dodaje, codziennie odbiera po 20 telefonów w sprawie zatrudnienia. Dzwonią polskie firmy i pytają o możliwość ściągnięcia do pracy Azjatów. Nie tylko Hindusów, ale też Nepalczyków czy Bengalczyków.

Jak podkreśla Zieliński, do pracy ściąga tylko ludzi z doświadczeniem. Znają język angielski i mają certyfikaty. A do tego nie piją. Na to ostatnie najbardziej skarżą się pracodawcy. Albo na to, że Ukrainiec potrafi rzucić pracę z dnia na dzień, bo dostał lepszą stawkę u konkurencji. Z tych względów pracodawcy są w stanie zapłacić Azjatom nawet więcej niż sąsiadom zza Buga.

Jacek Zieliński swoją firmę rekrutacyjną prowadzi w Bangladeszu. Nie ma dnia, by polscy przedsiębiorcy nie pytali się o budowlańców, spawaczy, szwaczki czy pracowników do zakładów produkcyjnych i przetwórczych. Ponadto dla wielu Ukraińców Polska jest teraz tylko przystankiem. Zazwyczaj jadą dalej, do Niemiec. Stąd azjatyccy pracownicy w najbliższych latach mogą stać się nową siłą pracowniczą na miarę pracowników z Ukrainy.

Na przyjazd do pracy w Polsce namawiają ich rodacy. W popularnym serwisie w internecie mnożą się filmy, na których Azjaci zachwalają życie w naszym kraju. Chcą tu ściągnąć swoich bliskich, mówią o wolnych miejscach pracy i o warunkach lepszych niż w ich krajach. Do tego zachwycają się polską naturą.

Zobacz także: Zobacz też: W Polsce brakuje rąk do pracy

Nepal pozwala na wyzysk

Amnesty International alarmuje, że rząd Nepalu lekceważy liczne przypadki oszustw i wymuszeń w branży rekrutacji pracowników. Do tego naraża pracowników-migrantów na wyzysk za granicą i pozostawia ich z rujnującymi życie długami.

W związku z tym, że w Nepalu brakuje godnych ofert pracy, coraz większa liczba Nepalczyków szuka pracy za granicą. Każdego roku ponad 400 tys. osób wyjeżdża za granicę w poszukiwaniu zatrudnienia.

Pracownicy z Azji są atrakcyjni dla polskich firm z kilku względów. Po pierwsze są pracowici. Po drugie mają doświadczenie w branżach, które w Polsce praktycznie przestały istnieć.

- Polscy spawacze dawno wyjechali do Norwegii i tam zarabiają olbrzymie pieniądze. Polskie firmy nie są w stanie takich wyłożyć, a spawaczy potrzebują. Podobnie ma się sprawa z murarzami, ludźmi od zbrojeń, cieślami. I takich pracowników ściągamy do Polski – mówi Jacek Zieliński.

Do pracy w Polsce bliżej z Nepalu niż z Szydłowca

Polska jest jednym z krajów najsilniej przyciągających obcokrajowców do pracy. - Paradoks polega na tym, że łatwiej jest przyjmować imigrantów, niż aktywizować własnych obywateli - komentuje Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker.

Z informacji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w Polsce pracuje około 1,5 mln cudzoziemców, a resort zastanawia się nad wprowadzeniem udogodnień dla imigrantów z większej liczby krajów, między innymi z Filipin i Wietnamu, a być może nawet z Nepalu.

Obecnie na podstawie oświadczeń firm o zamiarze zatrudnienia pracownika, czyli bez obowiązku posiadania pozwolenia na pracę, mogą być zatrudniani obywatele Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy, o ile okres pracy nie przekroczy 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy.

Planowane jest wydłużenie tego okresu do 18 miesięcy oraz wprowadzenie ułatwień w uzyskiwaniu zezwoleń na pracę. Prowadzone są też prace nad zmianą zasad polityki migracyjnej, w tym także mające na celu zachęcenie obcokrajowców do pozostawania w Polsce na dłużej, a nawet na stałe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

rynek pracy
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(803)
Guru
3 miesiące temu
Hindusi podobno są bardzo dobrzy w braniu łapówek ! NIkt tego lepiej nie robi !
Tomaszek
6 miesięcy temu
"hindus swietny murarz" - usmialem sie - oni wszystko robia gorzej - nawet to co podobno robia lepiej tez robia gorzej.. i tyle..
Jestem Polką
rok temu
Większość Hindusów to manipulatorzy i lenie .Chciwi na każdym kroku .Ani cierpliwości ani zapału wstrętne gaduły co w pracy tylko plotkują i jeszcze w swoim języku .Wszystko im przeszkadza nawet to że zamiast ryżu jesz ziemniaki .Znam miejsce w którym jest 90% to Hindusi i paru Polaków .Wyobrażcie sobie jak można ich zrozumieć?
Jestem Polką
rok temu
Nie zezwalanie obcokrajowcom na stały pobyt .Jak się już zadomowią sprowadzają swoich znajomych i rozmawiają w swoim języku i nie ważne czy znasz angielski czy polski .Poza tym są narodem manipulacyjnym i leniwym jak już coś osiągną.Zaludniają ten świat jakby tylko ich rasa się liczyła a w konsekwencji klimat i planeta na tym cierpią.Wypierają Polaków i nie szanują ich .Dlaczego rząd polski nie szanuje swoich rodaków i nie zmieni systemu edukacyjnego?nie zaprzestanie bulingu,obrażania i nie wyszkoli dobrze tak aby byli jak obcokrajowcy pożyteczni?W szkołach nie powinni tylko oceniać ale uczyć z pożytkiem dla przyszłych pracowników polskich .Emigranci wielkimi grupami nie są porządani .
ehh
5 lata temu
zasyfią ten kraj tak czy siak
...
Następna strona