Konsolidacje niezależnych operatorów sieci telefonii stacjonarnej zaczną sie jeszcze w tym roku - pisze dziennik "Prawo i Gospodarka".
Zwiastunem jest zapoczątkowanie takich procesów w spółkach NOM i Tel-Energo. Do osiągnięcia zysku w branży telekomunikacyjnej niezbędny jest efekt skali, rozłożenie kosztów stałych na odpowiednią liczbe abonentów, a to - jak do tej pory - nie udało się żadnemu z operatorów niezależnych.
Żaden z operatorów nie osiągnął optymalnego rozkładu kosztów - uważa Michał Marczak, analityk DM BRE Banku. Dodaje zarazem, iż aby to osiągnąć, inwestować i konkurować z TP SA, niezależni muszą łączyć swe siły. Jego zdaniem w tym roku dojdzie do poważnych zmian na rynku operatorów niezależnych, co zostanie wymuszone, między innymi, dążeniem do uzyskania efektu skali. Pozwoli to na rozłożenie kosztów, na przykład utrzymania biura centralnego, obsługi klienta, reklamy czy zakupów sprzętu na jak największą liczbę abonentów.
Podobnego zdania jest Michał Gruszka ze spółki NOM, jednego z czołowych operatorów niezależnych. Jego zdaniem przyszłość operatorów niezależnych tkwi w ich sile, dlatego muszą oni pójść w stronę tworzenia grup telekomunikacyjnych.
Więcej szczegółów na ten temat w dzienniku "Prawo i Gospodarka"
iar/pig/kry /zasadzinska
