Premier Włoch Mario Monti powiedział, że skandale finansowe i korupcyjne ujawniane ostatnio w kraju wyrządzają _ straty nie do oszacowania _. Według szefa rządu, kolejne afery podważają zaufanie obywateli do państwa i jego instytucji.
Po wieczornym posiedzeniu Rady Ministrów, na którym przyjęto dekret o redukcji kosztów polityki na wszystkich szczeblach, Mario Monti odniósł się na konferencji prasowej do skandali, jakie wybuchają w poszczególnych regionach i prowincjach Włoch.
W ostatnim czasie doszło do licznych przypadków przywłaszczania publicznych pieniędzy oraz korupcji. Afery wybuchły w Lacjum, Lombardii i na Sycylii. Wymiar sprawiedliwości wszczął śledztwa, by sprawdzić również wydatki lokalnych polityków w Piemoncie i w Emilii-Romanii.
_ -Możemy wyobrazić sobie, jaki wpływ na wizerunek Włoch, mogą mieć przypadki oszustw podatkowych czy korupcji; co myśli sobie cudzoziemiec, kiedy widzi w telewizji, co się dzieje _ - zaznaczył włoski premier. _ - Dla Włoch są to straty nie do oszacowania _ - podkreślił.
Monti zapewnił, że jego rząd dokłada wszelkich starań, aby _ wzrósł szacunek dla Włoch _. _ Skandale i przypadki korupcji podważają zaufanie obywateli do instytucji, podważają wiarygodność państwa oraz wysiłek, jaki podejmujemy, aby rola Włoch była w pełni uznawana na forum międzynarodowym _ - zaznaczył.
_ - Obywatele są oburzeni, ponieważ zostali poproszeni o wyrzeczenia (z powodu panującego kryzysu gospodarczego i finansowego), podczas gdy świat polityki wydaje się z nich zwolniony _ - dodał premier Włoch, który po raz pierwszy wypowiedział się tak ostro o codziennych doniesieniach, nieschodzących z czołówek włoskich mediów.
Czytaj więcej o kryzysie we Włoszech | |
---|---|
Pierwsza Dama musiała stać w kolejce po... Żona prezydenta Giorgio Napolitano stała w kolejce po bilet na wystawę Vermeera. | |
Kanclerz Merkel chwali włoski program reform Szefowie rządów Niemiec i Włoch podkreślali, że są zdecydowani pogłębiać gospodarczo-polityczną integrację europejską | |
Kryzysowe spotkanie na szczycie. Co postanowią? Włochy chcą, aby Europejski Bank Centralny zainterweniował na rynku obligacji. |