Według warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej, sąd rażąco naruszył przepisy postępowania karnego, co mogło mieć wpływ na treść tego orzeczenia.
W grudniu Sąd Apelacyjny prawomocnie skazał Lwa Rywina na 2 lata więzienia, jednak nie za oszustwo - jak chciała prokuratura, ale za pomoc w płatnej protekcji. Uznał też, że nie udało się ustalić jego mocodawców. Lew Rywin zaczął już odbywanie kary.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.