Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Sebastian Ogórek
|

Przetarg na śmigłowce. Był unieważniony, teraz zgłosiły się te same firmy

18
Podziel się:

W postępowaniu dotyczącym dostawy śmigłowców dla wojsk specjalnych w wersji do bojowych działań poszukiwawczo-ratowniczych, zaproszenia do złożenia ostatecznych ofert odebrały trzy firmy - poinformował w piątek Inspektorat Uzbrojenia MON.

AW 101 to oferta PZL Świdnik, która to firma jest częścią grupy Leonardo Helicopters.
AW 101 to oferta PZL Świdnik, która to firma jest częścią grupy Leonardo Helicopters. (Maciej Łuczniewski/Eastnews)

Przetarg rusza na nowo.

Zaproszenia odebrały konsorcjum w składzie PZL Mielec oraz Sikorsky Aircraft Corporation, konsorcjum złożone ze spółek Airbus Helicopters i Heli Invest, oraz firma WSK "PZL-Świdnik".

Po rezygnacji z zakupu wielozadaniowych śmigłowców Airbus Helicopters H225M Caracal - przed rokiem rząd uznał ofertę offsetową europejskiej grupy za niewystarczającą - w lutym br. MON rozpoczęło postępowania na śmigłowce w wersjach CSAR - poszukiwawczo-ratowniczych zdolnych do bojowego wtargnięcia na teren przeciwnika - i śmigłowców do zwalczania okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej, zdolnych także do prowadzenia akcji poszukiwawczo-ratowniczych.

Wiosną MON poinformował, że zainteresowanie programem śmigłowców CSAR wyraziły trzy podmioty, które konkurowały w przetargu zakończonym wyborem Caracali.

Zobacz także: Co w przetargu oferuje PZL Świdnik?

Przetarg na wielozadaniowe śmigłowce dla wojska rozpisano wiosną 2012 r. W kwietniu 2015 r. MON wstępnie wybrało ofertę europejskiej grupy Airbus Helicopters z maszyną Caracal. Producent miał dostarczyć 50 śmigłowców za blisko 12 mld, wartość umowy z podatkiem wyniosła 13,5 mld zł. Wybór oprotestowały opozycyjna wówczas PiS oraz związki zawodowe działające w zakładach w Mielcu i Świdniku, które konkurowały z Airbusem.

We wrześniu września 2015 r. rozpoczęły się negocjacje umowy offsetowej, której podpisanie było warunkiem zawarcia kontraktu. Na początku października 2016 r. Ministerstwo Rozwoju uznało dalsze rozmowy za bezprzedmiotowe i umowy nie podpisano. Według rządu PiS oferta nie odpowiadała interesom ekonomicznym i bezpieczeństwa Polski, a wartość proponowanego offsetu była niższa od oczekiwanej.

W lutym br. MON rozpisało postępowanie na 16 śmigłowców - po osiem w wersjach bojowego poszukiwania i ratownictwa (CSAR) dla Wojsk Specjalnych oraz do zwalczania okrętów podwodnych (ZOP/SAR), wyposażonych dodatkowo w sprzęt medyczny pozwalający na prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych.

Pod koniec marca MON poinformowało, że zamierza kupić osiem śmigłowców dla Wojsk Specjalnych oraz cztery (z opcją na cztery następne) maszyny do zwalczania okrętów podwodnych, zdolnych także do akcji ratowniczych na morzu.

W maju Inspektorat Uzbrojenia MON po ocenie wstępnych ofert w postępowaniu na śmigłowce dla sił specjalnych poinformował, że rozpoczyna negocjacje ze wszystkimi oferentami: konsorcjum PZL Mielec i Sikorsky, WSK "PZL-Świdnik" oraz konsorcjum Airbus Helicopters i Heli Invest. Te same podmioty konkurowały w postępowaniu, w którym wybrano Caracale.

Po odstąpieniu od zamiaru zakupu Caracali przedstawiciele MON mówili, że pilniejsza od zakupu śmigłowców jest modernizacja obrony powietrznej i uzyskanie zdolności przeciwrakietowych; mówiono także o zmianie priorytetów na korzyść śmigłowców uderzeniowych, a nie wielozadaniowych, w tym transportowych.

**Co oferuje w przetargu PZL Świdnik?**

PZL Świdnik chce sprzedać polskiemu wojsku śmigłowiec AW 101 w dwóch toczących się przetargach na zakup sprzętu dla polskiej armii. Prezes spółki Krzysztof Krystowski przyznaje, że jest w stanie wyprodukować te maszyny w świdnickich zakładach. Warunek jest jeden - kontrakt na 16 śmigłowców.

Jak mówi, AW 101 to bezkonkurencyjna oferta, bo śmigłowiec ma rampę załadunkową z tyłu, żołnierze mogą nawet w nim stać, a na dodatek zmieści się tam nawet terenowy samochód.

- Myśmy stwierdzili, że zmienimy strategie. Wyciągnęliśmy wnioski z pierwszego przetargu. Oferujemy to co chce kupić wojsko, a nie to co my chcemy sprzedać - mówi wprost szef PZL Świdnik nawiązując do unieważnionego przetargu na śmigłowce wielozadaniowe.

Krystowski przyznaje, że minister Macierewicz jest zainteresowany zakupem tych śmigłowców, ale pod warunkiem produkcji ich w Polsce. Swoje warunki ma też PZL Świdnik, który jest częścią koncernu Leonardo. Ten jest w stanie przenieść produkcję AW 101 do naszego kraju, ale pod warunkiem że wygra oba przetargi na zakup śmigłowców morskich i dla sił specjalnych.

- Jesteśmy w stanie przenieść produkcję śmigłowców AW 101 do Polski, jeśli wygramy dwa przetargi na w sumie 16 maszyn - mówił w Krynicy w rozmowie z money.pl Krzysztof Krystowski, prezes PZL Świdnik.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
Moje Imię
6 lat temu
I teraz właśnie trzeba by się pochylić nad tym że protestowali bardzo, ale sami przyznają że oferowali armii sprzęt, który ich wymaganiom nie odpowiadał, więc skoro przetarg został wygrany przez Francuzów i umowa wstępna została podpisana to o co to całe pie***lo że polską rację stanu się łamie Francuzom dając budować u nas śmigłowce? Ktoś za zerwanie tej umowy powinien siedzieć.
Marian
6 lat temu
Wolska - 3 świat nie potrafi zbudować zwykłego śmigłowca musi kupować od ludów prymitywnych. Wstyd i hańba
A.Ka
6 lat temu
Od maja 2017 roku wisi ten artykuł. Pogięło was?
Richard
6 lat temu
Kupic rosyjskie Aligatory
klik
6 lat temu
Zdumiewające, gość właśnie stwierdził, że chciał zwyczajnie orżnąć w poprzednim przetargu i sprzedać coś co wojsko nie chciało. Zrobili zadymę, przetarg unieważniono i teraz to oni już zaoferują to co wojsko chce. Zdumiewajce.