Grozi im za to do10 lat więzienia.
Wczorajsze zatrzymania mają związek z działalnością spółki córki PZU Development w pierwszej połowie 2000 roku - wyjaśnia "Rzeczpospolita". Firma ta w kilkunastu miastach kupowała nieruchomości przeznaczone pod regionalne centra likwidacji szkód. W rzeczywistości ceny ziemi były wielokrotnie zawyżone, a transkacje były pretekstem do wyprowadzenia z PZU milionów. "Rzeczpospolita" opisywała zakupy działek w Bydgoszczy i Katowicach. Tylko na tych transakcjach PZU straciło 3,5 miliona zlotych.
Warunki zakupu za każdym razem zatwierdzal zarząd PZU, w ktorym zasiadali: Jacek Berdyn p.o. prezes PZU oraz Jacek Mejzner, Piotr Kowalczewski i Antonio Martins da Costa. "Rzeczpospolita" informuje, że wczoraj prokuratura chciała zatrzymać także Jacka Majznera. Bezskutecznie. Jutro w prokuraturze ma zostać przesłuchany wiceprezes Antonio Martins da Costa. Prokuratura nie wyklucza przedstawienia mu zarzutu.
Więcej o aferze w PZU i zarzutach wobec czlonków zarządu firmy w artykule "Rzeczpopspolitej" pod tytułem "Rewizja w zarządzie PZU".
"Rzeczpospolita"/Piotrowska/em