Dziś podczas odczytywania wyroku 42-letni Muhammad - weteran pierwszej Wojny w Zatoce, który w październiku zeszłego roku siał strach w rejonie Waszyngtonu, pozostał nieporuszony. Wydany przez ławę przysięgłych wyrok brzmi: za morderstwo - kara śmierci, za terroryzm - kara śmierci, za spisek - 10 lat więzienia, za nielegalne użycie broni - 3 lata więzienia.
By decyzja ławy przysięgłych stała się prawomocna, musi ją jeszcze formalnie zatwierdzić sędzia okręgowy, który może zamienić karę śmierci na dożywocie, bez prawa do zwolnienia warunkowego. W stanie Wirginia zdarza się to jednak bardzo rzadko.
Decyzja sędziego okręgowego w sprawie dzisiejszego werdyktu zapadnie 12 lutego. Jeśli zostanie on utrzymany, John Allen Muhammad zajmie z numerem 28 miejsce w kolejce oczekujących na wykonanie wyroku. W stanie Wirginia średni czas oczekiwania na wykonanie kary śmierci wynosi 7 lat i dwa miesiące.
Tymczasem adwokaci wspólnika Muhammada, Lee Malvo, którego proces toczy się w niedalekim Chesapeake, planują dowieść, że został on poddany praniu mózgu. Mimo że w czasie współuczestniczenia w przestępstwach miał tylko 17 lat, sądzony jest jak dorosły i jemu również grozi kara śmierci.
Procesy Muhammada i jego młodego wspólnika zostały przeniesione ponad 300 kilometrów na południe od amerykańskiej stolicy, do południowo-wschodniej Wirginii, by zapewnić neutralność przysięgłych, którzy mieli się kierować wyłącznie dowodami, a nie emocjami.