"Zarzut pana Kuszewskiego o powrocie do pełnej centralizacji, wynika z jego głębokiej niewiedzy, albo ze złego rozumienia naszych propozycji" - mówi minister Łapiński. "Podobnie jak teraz, w każdym województwie składka z ZUS-u będzie przekazywana do wojewódzkich oddziałów Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia. Jednak 5 procent tej sumy utworzy specjalną rezerwę, z której będziemy mogli korzystać w sytuacji, kiedy na przykład w jakimś województwie będzie brakowało pieniędzy". Minister dodaje, że obecny system uniemożliwia resortowi jakąkolwiek pomoc kasie chorych, nawet w sytuacji, gdy znajduje się ona na skraju bankructwa. A dzisiaj grozi ono 4 kasom. "Chcemy odwrócić całą filozofię systemu. Obecnie warunki dyktują kasy chorych. To one decydują, co i za ile kontraktować. W przyszłości najpierw będziemy rozpoznawać potrzeby danego regionu i dopiero do tego dostosowywać plany finansow" - powiedział "Trybunie" minister Łapiński.
IAR/Trybuna/Siekaj/dabr