W komentarzu "Sto słów" czytamy, że Lech Kaczyński tym się różni od Donalda Tuska, że mówi więcej pięknych słów o biedzie, bezrobociu, głodnych dzieciach. Zdaniem dziennika, obaj jednak są entuzjastami systemu kapitalistycznego opartego na własności prywatnej.
"To ten system jest podstawowym źrodłem nierówności społecznych, alienacji pracy i wyzysku, nad którymi rozczulają się w reklamach wyborczych obaj kandydaci prawicy. Ani Tusk, ani Kaczyński nie posuną się do zaprzeczenia kapitalizmowi, bo wraz z nim musieliby zniknąć oni" - pisze na łamach "Trybuny" Jakub Rzekanowski.
iar/Trybuna/dj