Czołowi bohaterowie obrazkowych historyjek - Leszek Miller i Andrzej Lepper. "Będzie leppiej i millej" - tej treści SMS, który użytkownicy telefonów komórkowych rozsyłali sobie w wieczór sylwestrowy zamiast noworocznych życzeń, doskonale oddaje zmiany, jakie zaszły w dziedzinie satyry politycznej. Drętwego Jerzego Buzka, słodko uśmiechającego się Mariana Krzaklewskiego i członków ich ekipy, w dowcipach zastąpili lider Samoobrony i szef rządu. Dziennik przytacza jedną z anegdot o premierze. Za co Leszek Miller dostał telewizyjnego Wiktora? Za redagowanie "Wiadomości" - żartowała niedawno przemawiając z sejmowej trybuny, posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska-Katarasińska.
"Jest leppiej i millej" - o humorze w Sejmie w "Życiu Warszawy".
iar/smogo/chod.