Budżet państwa może zostać obciążony obowiązkiem wypłacania odszkodowań za utratę zdrowia z powodu palenia - pisze "Życie".
Zgodnie z naszymi przepisami, papierosy są żywnością, a co za tym idzie, ich producenci mogą się ubiegać o atesty Państwowego Zakładu Higieny. Taki atest potwierdza, że produkt nie może nikomu zaszkodzić. PZH podlega Ministerstwu Zdrowia. A jeśli świadectwo bezpieczeństwa produktu wydają instytucje rządowe, to jeśli produkt jest szkodliwy, odpowiedzialność prawną za odszkodowania ponosi państwo. Krótko mówiąc - odszkodowania za skutki zdrowotne palenia tytoniu wypłacałby budżet, a nie firmy tytoniowe. Metoda jest bardzo prosta, a co gorsza - jak wynika z informacji "Życia" - firmy tytoniowe już uzyskiwały atesty na swoje wyroby.
Szef Państwowego Zakładu Higieny, profesor Jan Ludwicki powiedział "Życiu", że od stycznia nie wydano żadnego atestu, ale wcześniej firmy tytoniowe uzyskiwały atesty na swoje wyroby. Oczywiście nikt nie starał się o zaświadczenie, że tytoń jest nieszkodliwy. Atesty były wydawane na składniki dodawane do papierosów - dla poprawienia smaku, takie jak ziarna kakao, wanilia, suszone figi, gliceryna czy naturalne aromaty. Wszystkie te substancje są bezpieczne, gdy się je zjada, a szkodliwe - gdy wdycha się dym powstający z ich spalania. Nie ma w nich co prawda nikotyny, ale to nie ona powoduje raka - nikotyna tylko uzależnia palacza i powoduje, że jest mu bardzo trudno zrezygnować z palenia papierosów. Nowotwory powstają właśnie za sprawą substancji chemicznych zawartych w dymie tytoniowym, powstających w wyniku spalania substancji organicznych. W razie jakiegokolwiek procesu o utratę zdrowia z powodu palenia papierosów nie sposób będzie udowodnić, że nowotwór powstał w wyniku wdychania dymu ze spalania tytoniu,
a nie na przykład ziaren kakao. Otwieramy sobie więc drogę do wypłacania odszkodowań nie z kasy firm tytoniowych, ale z budżetu państwa.
O tym kto zapłaci odszkodowania za skutki palenia papierosów napisało "Życie" w artykule "Wanilia w papierosach szkodliwa jak tytoń".
życie/internet/makowska/dabr
