Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rada Polityki Pieniężnej nie może wywoływać szoku

0
Podziel się:

„Z wyliczeń specjalistów NBB wynika, że podwyżki cen towarów przed akcesją Polski do UE mogą podwyższyć inflację w Polsce o 0,6 proc.” – mówił wczoraj Marian Noga z Rady Polityki Pieniężnej, który był gościem chata zorganizowanego przez Money.pl. „Gospodarka nie lubi zmian szokowych i w związku z tym RPP nie może zachowywać się w taki sposób, który wywoływałby szoki w gospodarce” – odpowiedział Noga internaucie. Przeczytaj zapis naszego chata.

Rada Polityki Pieniężnej nie może wywoływać szoku

profMarianNoga: Witam!

Internauta Money.pl: Dzień dobry Panie Profesorze. Jestem studentem AE i chciałbym usłyszeć co może Pan powiedzieć na temat Pana książki, którą określono plagiatem? Dziękuję za wyjaśnienia.

profMarianNoga: Sprawę wyjaśniła komisja z Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu i oczyściła mnie z zarzutów. Wyjaśniałem to wielokrotnie i nie mam nic więcej do dodania.

Internauta Money.pl: Panie Profesorze, w piątek Poseł Kuźmiuk z PSL zaproponował lek na polskie problemy z długiem publicznym - zamiast radykalnych reform zmianę metodologii liczenia długu publicznego? Co Pan sądzi o tym pomyśle?

profMarianNoga: Metodologa liczenia długu publicznego ESA95 - wcześniej czy później - w Polsce będzie musiała być wprowadzona. Wydaje się, że będzie to 1 stycznia 2005 r. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy na bieżąco śledzić poziom długu publicznego, bo konstytucja mówi o tym, że górna granica długu to 60% PKB.

Internauta Money.pl: Jak Pan ocenia plan Hausnera? Albo raczej to co z niego zostało…

profMarianNoga: Plan Hausnera jest dla Polski koniecznością. Należy go bezwzględnie wprowadzić w jakiejkolwiek formie, a następnie ciągle go doskonalić.

Internauta Money.pl: Kiedy Polska ma realne szanse na wejście do strefy euro? Która data jest bliższa 2007, 2008 rok - jak utrzymuje prezes NBP - czy najwcześniej 2010, jak twierdzą analitycy Standard&Poor's?

profMarianNoga: Prezes NBP, prof. Balcerowicz uważa, że Polska powinna wejść do EURO w 2007r. Ja uważam, że byłoby to bardzo dobre. Ale realistycznie taki moment możliwy będzie najwcześniej rok później.

Internauta Money.pl: Jaki Pana zdaniem powinien być najkorzystniejszy dla polskiej gospodarki kurs euro? A jaki Pan przewiduje na koniec roku?

profMarianNoga: Kurs euro jest kursem równowagi rynkowej wynikającej z naszego popytu i podaży na euro. Obecnie jest on korzystny dla eksporterów a niekorzystny dla importerów. W związku z tym wydaje się, że ścieranie się różnych tendencji na rynku euro spowoduje, że na koniec roku wynosić on będzie 4,60.

ernauta Money.pl: Czy nie sadzi Pan, że oprocentowanie kredytów mieszkaniowych jest wciąż bardzo wysokie?

profMarianNoga: Oprocentowanie kredytów mieszkaniowych powinno być niskie. Kredyty hipoteczne w Polsce są coraz bardziej popularne i moim zdaniem mają już właściwe oprocentowanie, gdyż jest to rząd wielkości 5-7%. Myślę że oprocentowanie kredytów mieszkaniowych powinno zmierzać w tym kierunku.

Internauta Money.pl: Myślę, że zadowolenie wyrażone z poziomu oprocentowania kredytów mieszkaniowych (poziomu 5-7%) to chyba pomyłka, świat oscyluje w granicach 4-5%.

profMarianNoga: Myślę, że nie ma między nami różnicy w tym zakresie. Jestem za 4-5%.

Internauta Money.pl: Czy Pana zdaniem jest szansa, że przekroczymy 3 próg ostrożnościowy?

profMarianNoga: Myślę, że w tym roku możemy sięgnąć drugiego progu ostrożnościowego. Natomiast jeśli plan Hausnera zostanie wprowadzony w jakiejś formie to do trzeciego progu nie dojdziemy.

Internauta Money.pl: Czy według Pana nie lepiej byłoby zmienić konstytucyjne zapisy dotyczące poziomu długu publicznego?

profMarianNoga: Zmiana konstytucji wymaga czasu i rodzi pokusę zmiany różnych innych zapisów. W tej sytuacji lepiej dług ograniczać niż zmieniać konstytucję.

Internauta Money.pl: Panie Profesorze, proszę nam powiedzieć jakim cudem mamy tak niską inflację skoro zdrożała np. stal o 50-100%, nośniki energii ok. 10% i wiele innych.

profMarianNoga: Uważam, że parametry makroekonomiczne polskiej gospodarki nie uzasadniają tak niskiego kursu złotówki do euro. Na rynku znajduje się około 4 mln pozycji towarowych i dawanie przykładów zmiany cen dla kilku towarów nie ma sensu. GUS oraz NBP bardzo precyzyjnie badają zmiany cen detalicznych i hurtowych oraz podawane stopy inflacji nie budzą zastrzeżeń dla nikogo.

Internauta Money.pl: Proszę powiedzieć kiedy Pana zdaniem zostaną obniżone stopy procentowe do poziomu europejskiego, albo przynajmniej zbliżą się do nich?

profMarianNoga: Rzeczywiście stopy procentowe w Polsce w bankach komercyjnych są zdecydowanie wyższe niż w Europie. Moim zdaniem, wynika to przede wszystkim jeszcze ze zbyt małej ilości banków w polskiej gospodarce.

Internauta Money.pl: Myślę że banki wciąż mają wysokie marże, ale kredyt jest towarem na rynku i jego cena prędzej, czy później zostanie ustaloną przez rynek. Klienci już wybierają wśród różnych ofert bankowych i zazwyczaj wybierają te tańsze. Myślę więc, że z czasem i te marże zmaleją

profMarianNoga: Zgadzam się z tym.

Internauta Money.pl: Kiedy (w jakich warunkach) nastąpi - lub może nastąpić - zmiana nastawienia RPP na restrykcyjne? Czy będzie to oznaczać automatyczną podwyżkę stóp?

profMarianNoga: Zmiana nastawienia w polityce monetarnej RPP nie oznacza automatyczne zmiany stóp procentowych. Zmiana nastawienia na restrykcyjne nastąpiłaby wtedy, gdy gwałtownie wzrósłby popyt wewnętrzny i takie parametry jak np. wzrost płac, czy agregat pieniężny M3.

Internauta Money.pl: Czy uważa Pan Profesor, że koszty ograniczenia inflacji w II połowie lat 90. były zbyt duże. Czy nie było tak, że inflację zahamowało spowolnienie gospodarcze? Czy Rada słusznie przewidywała cykl koniunkturalny, a może w ogóle nie brała go pod uwagę?

profMarianNoga: Polityka pieniężna musi być wyważona. Ograniczanie inflacji na pewno wywierało wpływ na wzrost gospodarczy. Zadaniem RPP jest branie pod uwagę obu tych spraw, mimo iż celem konstytucyjnym RPP jest walka z inflacją.

Internauta Money.pl: George Soros ostrzega przed atakami spekulantów na złotego i węgierskiego forinta. Co może nam grozić w związku z tym?

profMarianNoga: Przeciwstawieniem się tym spekulacjom może być stabilna i przewidywalna polityka RPP. Myślę że wypracujemy w RPP dobry sposób komunikowania się z rynkiem.

Internauta Money.pl: W jakim stopniu podwyżki cen towarów przed akcesją Polski do UE mogą wpłynąć na inflację w Polsce?

profMarianNoga: Z wyliczeń podanych przez specjalistów z NBP wynika, że może to być 0,6%.

Internauta Money.pl: Dlaczego uważa Pan, że złoty jest niedoszacowany? Przecież, gdy weźmie się pod uwagę kurs sprzed uwolnienia złotówki i dysparytet stóp procentowych, to złotówka powinna kosztować ponad 5 złotych?

profMarianNoga: Nie zgadzam się z tym, gdyż mamy do czynienia z dysparytetem in plus a nie in minus.

Internauta Money.pl: Interesuje mnie wysokość stopy redyskonta weksli, czy jej aktualna wysokość tj. 5,75% w najbliższym czasie może ulec zmianie?

profMarianNoga: Członkowie RPP nie mogą zdradzać swoich preferencji dotyczących stóp procentowych ustalanych przez NBP.

Internauta Money.pl: Profesorze, krótkie pytanie… Czy stan naszej gospodarki wg Pana jest dobry, czy idziemy w złym kierunku?

profMarianNoga: Idziemy w dobrym kierunku, natomiast czekają nas poważne zmiany strukturalne związane z rozbudową w Polsce sektora usług i zmniejszaniem się zatrudnienia w rolnictwie.

Internauta Money.pl: Co Pan sądzi o wprowadzeniu ustawy o lichwie? Pośrednictwa finansowe sprzedają kredyty za 45% do ponad 100% (rzeczywista roczna stopa procentowa).

profMarianNoga: Przeciwko lichwie był już św. Tomasz z Akwinu. Myślę że do dzisiaj się nic w tym zakresie nie zmieniło.

Internauta Money.pl: Wracając do oprocentowania, twierdzi Pan iż głównym powodem wysokich stóp jest zbyt mała konkurencja na rynku bankowym. Można się z tym w jakimś stopniu zgodzić. Jednak czy głównym powodem nie są duże potrzeby pożyczkowe państwa?

profMarianNoga: Na pewno tak jest i dlatego plan Hausnera jest dla Polski koniecznością.

Internauta Money.pl: Czy zgodzi się Pan z tezą, że obecny wzrost gospodarczy podyktowany jest w głównej mierze przez korzystny kurs euro, który wpływa na rozwój polskiego eksportu (który jest lokomotywa wzrostu)?

profMarianNoga: Rzeczywiście, obecny wzrost PKB wynika głównie ze wzrostu eksportu, ale wzrost eksportu to mniejsze bezrobocie, nowe miejsca pracy. i inne możliwości prorozwojowe.

Internauta Money.pl: Mam pytanie bardziej ogólne: czy nie wydaje się Panu że Rada Polityki Pieniężnej prowadzi zbyt zachowawczą politykę?

profMarianNoga: Gospodarka nie lubi zmian szokowych i w związku z tym RPP nie może zachowywać się w taki sposób, który wywoływałby szoki w gospodarce.

Internauta Money.pl: Pod koniec ubiegłego tygodnia poznaliśmy wyniki budżetu po I kwartale. Jak Pan skomentuje fakt, że pomimo obniżenia o 8 proc. podatku dochodowego od osób prawnych, wpływy z tego tytułu wzrosły o ponad 2 mld zł. Czy nie jest to dowód na to, że podatki należy zmniejszyć?

profMarianNoga: Przede wszystkim w I kw. mamy mniejszy deficyt budżetu państwa niż planowano, co oznacza że gospodarka rozwija się prawidłowo. Decyzja o obniżce podatku dochodowego od osób prawnych była ze wszech miar słuszna.

Internauta Money.pl: A co Pan myśli o prywatyzacji BGŻ i PKO BP kapitałem polskim, zgadzam się z tym, że oddanie systemu bankowego w "obce" ręce rodzi pewne ryzyko, ale czy bez tego "obcego" kapitału te prywatyzacje w ogóle są możliwe?

profMarianNoga: Dowolna prywatyzacja podmiotu publicznego musi być przeprowadzona z punktu widzenia efektywności gospodarowania, a nie z punktu widzenia zwiększenia "obcości" kapitałów.

Internauta Money.pl: Dodam tylko, że inwestycje w dalszym ciągu są na, co by nie mówić, miernym poziomie. Jeżeli więc złoty umocni się odpowiednio, może okazać się, że po dynamicznym wzroście PKB pozostanie tylko wspomnienie?

profMarianNoga: Obecnym problemem w gospodarce jest wzrost inwestycji. Może się on dokonać tylko wtedy, gdy tzw. inwestycje portfelowe będą mniej opłacalne.

Internauta Money.pl: Dlaczego nie inwestuje się w polskie inwestycje?

profMarianNoga: Polski kapitał jest jeszcze zbyt słaby aby mógł "rozwinąć skrzydła". Ponadto, jak już powiedziałem rozwijać się będą w Polsce przede wszystkim MSP, a w mediach widać raczej duże przedsiębiorstwa.

Internauta Money.pl: Jeśli polski kapitał jest zbyt słaby czy nie należałoby go wzmocnić?

profMarianNoga: Jedyną drogą wzmocnienia polskiego kapitału jest wspomaganie inwestycji odpowiednimi ustawami w dziedzinie np. budownictwa, budowy dróg i autostrad, czy inwestycji liniowych czyli przede wszystkim energetycznych. Bez tych ustaw nie widzę możliwości rozwoju polskich inwestycji.

Internauta Money.pl: Ostatnio zapoznałem się z SPO (Sektorowym Programem Operacyjnym), który umożliwia aplikowanie funduszom pożyczkowym o pieniądze na działalność pożyczkową. Ale okazuje się, że aby ograniczać pomoc publiczną oprocentowanie tych pożyczek nie może być niższe niż pożyczki bankowe. To więc jaka to jest pomoc? Wniosek: wspieranie MSP wciąż przypomina kredytowanie w bankach.

profMarianNoga: Moim zdaniem, model polskiej gospodarki musi być podobny do modelu włoskiego, gdzie dominującą rolę pełnią MSP. Dlatego też należy wspomagać działalność MSP. Wiele już w tej sprawie zrobiono np.: uchwalono ustawy o dofinansowaniu oprocentowania kredytów eksportowych MSP oraz kredytów dla produkcji przemysłu lekkiego MSP.

Internauta Money.pl: Jeżeli decyzja o uproszczeniu i obniżce CIT była słuszna, to może zróbmy to samo ze wszystkimi podatkami, nie bójmy się tego! Po co dorabiać niepotrzebną teorię o spadku wpływów z tego powodu?

profMarianNoga: Spadek dochodów w wyniku obniżek stóp podatkowych nie jest teorią a rzeczywistością. Dlatego też, żeby mówić o obniżce stóp podatkowych trzeba taką operację dobrze przygotować i rozłożyć w czasie.

Internauta Money.pl: Czy uważa Pan, że nasze wejście do UE zmieni nastawienie zagranicznych podmiotów co do inwestycji bezpośrednich w Polsce?

profMarianNoga: Myślę, że tak.

Internauta Money.pl: Czy nie wydaje się Panu, że dobrze byłoby stworzyć polski model gospodarki a nie ciągle posiłkować się wzorcami obcymi, które czasami można wykorzystać ale równie często są wadliwe?

profMarianNoga: Chyba byłoby to najlepsze rozwiązanie, ale ponad 200 lat funkcjonowania gospodarki rynkowej pokazało, że nie ma jednego modelu gospodarki rynkowej, bo mamy np. model japoński, anglosaski, model niemiecki, włoski itp. Jednakże wszystkie te modele mają mnóstwo cech wspólnych i różnią się między sobą np. stopniem zaangażowania państwa w procesy gospodarcze.

Internauta Money.pl: Każdy model tworzą ludzie, czyli my mamy model korupcyjny?

profMarianNoga: Korupcja występuje w wielu krajach i najczęściej tworzy się ona na styku sektora publicznego i prywatnego. Potrzebna jest tutaj decyzja o jawności działań sektora publicznego, co umożliwi kontrolę społeczną i obiektywizację decyzji władz publicznych.

Internauta Money.pl: Dlaczego RPP zastanawia się nad zmianą nastawienia skoro popyt wewnętrzny w Polsce daleki jest od oczekiwań? Mówiło się przecież do nie dawna, że trzeba go pobudzać.

profMarianNoga: W ostatnim komunikacie RPP, a szczególnie w jego uzasadnieniu, pokazano jakie czynniki wzmagają presję inflacyjną i jakie osłabiają ją. Jeżeli chodzi o popyt wewnętrzny, to rzeczywiście jest on dalej w Polsce niski. RPP biorąc pod uwagę wszystkie te elementy pokazuje, że czynniki wzmagające inflację zaczynają się nasilać. Absolutnie nie oznacza to, że RPP już podjęła jakieś decyzje w tym zakresie.

Internauta Money.pl: Proszę wyjaśnić mi z czego wynika tak wysoki procent zagrożonych kredytów w systemie bankowym, czy aby nie z tego że praktycznie na wszystko tworzy się rezerwy?

profMarianNoga: Jest to problem przede wszystkim kredytow dla przedsiębiorstw, których zabezpieczeniem była substancja majątkowa niewłaściwie wyceniona. Na przykład hala fabryczna wyceniona na 50mln zł jako zabezpieczenie kredytu na rynku może mieć wartość np. 1 mln zł.

Internauta Money.pl: A poziom zagrożonych pożyczek w funduszach pożyczkowych przy bardziej liberalnym podejściu do zabezpieczeń wynosi 8-10%. Czy nie warto bardziej wspierać MSP przez tego typu fundusze?

profMarianNoga: Generalnie tzw. kredyty dla ludności nie są dla banków problemem, gdyż najczęściej zabezpieczeniem jest tutaj kupiony samochód czy lodówka. Zdecydowanie większym problemem są kredyty dla przedsiębiorstw. Uważam, że należy w ramach polityki przemysłowej państwa wspierać kredyty dla MSP.

Internauta Money.pl: Niech Pan spróbuje otrzymać kredyt dla MSP w banku :-) Mimo że kredyt jest bardzo drogi (min. 9%) to i tak go nie można otrzymać. Czy nie jest to po części winą NBP?

profMarianNoga: Jak już powiedziałem, winą jest tutaj zbyt mała ilość banków na polskim rynku. Np. we Wrocławiu działa ok. 30 banków, a we Frankfurcie nad Menem, czyli mieście podobnym do W-wia, pod względem liczby ludności działa 420 banków. Proszę tego wyciągnąć wniosek.

Internauta Money.pl: Czy zamiast "wspomagać" przedsiębiorczość, państwo nie powinno po prostu nie przeszkadzać? Obniżyć ZUS i podatki dochodowe - zmniejszone z tego tytułu przychody budżetowe zostaną zrekompensowane wyższymi przychodami z VAT?

profMarianNoga: Jak widać z chatu jedni chcieliby aktywnej roli państwa w gospodarce, a drudzy ograniczenia tej roli. Wchodząc do UE będziemy musieli przestrzegać zasad o pomocy publicznej, gdyż taka pomoc w UE występuje. Aby zachować konkurencje fair we wszystkich krajach Unii muszą być stosowane jednakowe zasady pomocy publicznej.

Internauta Money.pl: Jak Pan ocenia pomysły reformy finansów publicznych proponowane przez Centrum im A. Smitha, polegającej m.in. na zastąpieniu podatku CIT i wprowadzeniu podatku obrotowego?

profMarianNoga: To juz było.

Internauta Money.pl: A czy wysokie oprocentowanie kredytów nie jest w dużej mierze spowodowane tym, że rząd zbyt dużo pożycza na rynku i zabiera kapitał przedsiębiorcom?

profMarianNoga: Jak już mówiłem, deficyt budżetowy musi być zmniejszany a temu służy tzw. plan Hausnera. Dlatego musimy go zacząć realizować i ciągle udoskonalać.

Internauta Money.pl: Ale rzeczywistością jest też to, że w stosunku do I kw. ubiegłego roku wpływy z CIT wzrosły o ponad 2 mld pomimo spadku stawki o 8 proc. Przykłady innych krajów, które obniżały i upraszczały podatki też świadczą o tym, ze wpływy nie muszą spadać, a wręcz rosną.

profMarianNoga: Ja mogę dać jeszcze inne przykłady… Obniżono stopę akcyzy na alkohol i dochody z tego źródła nie zmalały a wzrosły. Ale przykład ten dotyczy podatku pośredniego a nie podatku bezpośredniego. Ponadto podatki dochodowe mają bardzo dużą ilość ulg i odpisów. Zmniejszanie stopy podatkowej nie zawsze jest korzystne dla społeczeństwa w sytuacji gdy z obniżaniem stóp wiąże się likwidacja ulg podatkowych. Stąd nie jest to tylko problem dochodów budżetu państwa, ale również dochodu społeczeństwa - bo może się okazać, że przy niższej stopie podatkowej dochody społeczeństwa spadną a nie wzrosną.

Internauta Money.pl: Ok, w takim razie obniżmy akcyzę na benzynę - efekt będzie zdecydowanie korzystny dla gospodarki…

profMarianNoga: Nie mam nic przeciwko temu.

Internauta Money.pl: Czy Pana zdaniem wydawanie 6 mld zł na reformę górnictwa jest fair? Pieniądze milionów ludzi pracujących w sektorze prywatnym ma dostać kilkadziesiąt tysięcy górników.

profMarianNoga: W gospodarce zawsze trzeba mieć priorytety i realizacja takiego priorytetu zawsze oznacza preferowanie jedngo sektora przed drugim.

Internauta Money.pl: Co jest według Pana największą korzyścią a co największa strata dla Polski przystępującej do UE?

profMarianNoga: Największą korzyścią jest swobodnie bezcłowe sprzedawanie za granicą naszych towarów w tym towarów wytworzonych przez MSP. Ponadto wejście do strefy EURO w możliwie krótkim czasie zlikwiduje całkowicie ryzyko kursowe w obrębie UE. A dla ludzi młodych otwiera się europejska przestrzeń edukacyjna, co umożliwia im swobodne studiowanie za granicą. Wadą, która się potem okaże zaletą, jest konkurencyjność na każdym rynku, gdzie cechy towarów zagranicznych mogą przewyższać cechy naszych towarów, ale będzie to bodziec do poprawy jakości produkcji i efektywności gospodarowania.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)