Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rebelia w Iraku. Szef dyplomacji obwinia premiera za nasilenie walk

0
Podziel się:

Wypowiedź Kurda Zebariego najpewniej doprowadzi do wzrostu napięcia w stosunkach między kierowanym przez szyitę Malikiego rządem centralnym a Kurdami.

Rebelia w Iraku. Szef dyplomacji obwinia premiera za nasilenie walk
(AP/FOTOLINK/East News)

Szef dyplomacji Iraku Hosziar Zebari uważa, że to premier Nuri al-Maliki i osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju ponoszą odpowiedzialność za nasilenie się rebelii sunnickich dżihadystów, którzy opanowali znaczne obszary na północy i zachodzie Iraku.

_ Z pewnością osobą, która odpowiada za całokształt polityki i ponosi największą odpowiedzialność jest premier; również naczelny dowódca sił zbrojnych, ministrowie obrony i spraw wewnętrznych ponoszą odpowiedzialność _ - powiedział Zebari w telewizji Al-Arabija.

_ Są również inne strony, które ponoszą odpowiedzialność, być może partnerzy polityczni, ale największa odpowiedzialność spoczywa na osobie, która odpowiada za prowadzenie polityki _ - dodał minister.

Wypowiedź Kurda Zebariego najpewniej doprowadzi do wzrostu napięcia w stosunkach między kierowanym przez szyitę Malikiego rządem centralnym a Kurdami, komplikując tym samym wysiłki na rzecz utworzenia gabinetu, który mógłby zgodnie wystąpić przeciwko sunnickiemu ugrupowaniu zbrojnemu pod nazwą Państwo Islamskie - zauważa agencja Reutera.

Obecnie w Iraku trwa impas w formowaniu rządu po wyborach, które odbyły się 30 kwietnia. Będący premierem od 2006 roku Maliki, lider tworzącej najsilniejszą frakcję parlamentarną koalicji Państwo Prawa, ubiega się o trzecią kadencję, ale przeciwstawiają się temu sunnici i Kurdowie, oskarżający go o popieranie interesów szyickiej większości Iraku kosztem mniejszości. Odejścia Malikiego chcą także rywalizujące z Państwem Prawa ugrupowania szyickie.

Konstytucja iracka stanowi, że prezydentem kraju ma być Kurd (24 lipca został nim umiarkowany kurdyjski polityk Fuad Masum), przewodniczącym parlamentu - sunnita (15 lipca został nim Salim al-Dżaburi), a premierem - szyita.

Na początku lipca kurdyjski blok polityczny wycofał się z prac irackiego rządu, protestując w ten sposób przeciwko wysuwanym przez Malikiego oskarżeniom, iż Kurdowie wspierają działalność islamistycznych rebeliantów. Maliki uważa, że Kurdowie zezwolili bojownikom z Państwa Islamskiego na utworzenie bazy w mieście Irbil.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)