Prezydent Francji Francois Hollande skrytykował dziś referendum zorganizowane przez prorosyjskich separatystów w Doniecku i Ługańsku we wschodniej Ukrainie, nazywając głosowanie _ niemającymi sensu i mocy prawnej fałszywymi konsultacjami _.
Hollande, który od Baku rozpoczął trzydniową podróż do Azerbejdżanu, a także do Armenii i Gruzji, powiedział dziś, że jedyne wybory, które uznaje Francja, to planowane na 25 maja przez władze w Kijowie wybory prezydenta Ukrainy.
Wcześniej o tym, że nie uzna wyników _ nielegalnego referendum _ na Ukrainie, informował Waszyngton. Rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki wyraziła ubolewanie, że _ rząd w Moskwie nie wykorzystał swych wpływów, by nie dopuścić do referendum _.
Referendum odbywa się w obwodach donieckim i ługańskim. Jego uczestnicy odpowiadają na pytanie, czy popierają ogłoszenie niepodległości tych regionów.
Władze Ukrainy oświadczyły, że referendum jest nielegalne, a jego wyniki nie doprowadzą do żadnych następstw prawnych, np. oddzielenia tej części od ukraińskiego terytorium.
Czytaj więcej w Money.pl