Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Kucharski
|

Religa: Likwidacja podatku Religi to zbrodnia

0
Podziel się:
Religa: Likwidacja podatku Religi to zbrodnia

Money.pl: Ministerstwo Zdrowia pracuje nad zniesieniem _ podatku Religi _. Resort chce, żeby koszty ponosili tylko kierowcy, którzy powodują wypadki, a nie wszyscy, tak jak jest teraz. Czy obecna składka powinna zostać zniesiona?

prof. Zbigniew Religa, były minister zdrowia: Ten podatek jest w całej Europie. My wprowadziliśmy go jako ostatni. Oczywiście, w różnych krajach w różny sposób jest on ściągany, u nas jest doliczany do OC. Owszem, można spierać się co do kwoty lub sposobu płacenia tej składki. Jednak moim zdaniem likwidacja tego podatku to zbrodnia.

Money.pl: Dlaczego ten podatek jest tak ważny?

Z.R.: Wiadomo, że koszt leczenia ofiary wypadku jest ogromny. A że bardzo często jest to wypadek z winy kierowcy, w związku z tym świat uznał, że firmy ubezpieczeniowe powinny partycypować w kosztach leczenia. Działa to w ten sposób, że firmy ubezpieczeniowe dogadują się z NFZ-em danego kraju i potem firmy płacą określony procent na leczenie ofiar wypadków.

Leczenie kogoś, kto ma złamaną nogę, pękniętą śledzionę i uraz wątroby kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dokładne kwoty muszą wyliczać specjaliści indywidualnie dla każdego przypadku. My przyjęliśmy stawkę 12 proc. biorąc pod uwagę statystyczne dane dotyczące kosztów leczenia z województwa opolskiego, gdzie było najwięcej wypadków. I na tej podstawie oszacowaliśmy stawkę składki.

W rozmowie z Money.pl rzecznik Ministerstwa Zdrowia Jakub Gołąb stwierdził, że obecny system pobierania zryczałtowanej składki się nie sprawdził. Dlatego ministerstwo chce go zmienić. Nowy projekt przewiduje, że NFZ będzie leczył pacjentów ze środków publicznych, a potem będzie na drodze sądowej dochodził zwrotu tych kosztów od ubezpieczyciela sprawcy wypadku lub bezpośrednio od samego sprawcy.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)