Reforma finansów publicznych i ograniczanie wydatków nie jest konieczna, by wstąpić do strefy euro, wynika z wypowiedzi ministra finansów Jacek Rostowski.
Jego zdaniem, kryteria konwergencyjne spełnimy bez wielkich reform, ale one są konieczne do zapewnienia wzrostu gospodarczego w przyszłości. Natomiast sama decyzja o terminie przyjęcia euro nie zapadnie szybko.
- _ Sytuacja gospodarcza na świecie jest niepewna, dlatego w obecnej chwili nie można jeszcze podać ostatecznej daty wejścia do systemu ERM II. Szczególnie, że to zły system, który naraża nas nie tylko na ryzyko kursowe, ale i polityczne _ - powiedział Rostowski.
Według niego, dopiero w połowie roku, gdy będzie więcej wiadomo o sytuacji globalnej - o tym, się ona uspokaja czy też nastąpi pogłębienie kryzysu będzie można podjąć odpowiedzialną decyzję o _ rozpoczęciu rozważań o terminie wejścia do ERM2 _. Dodał także, że poza sytuacją na świecie nie ma żadnych innych wątpliwości dotyczących przyjęcia euro, a kryteria konwergencyjne zostaną na pewno spełnione.
ZOBACZ TAKŻE:
- _ Wielokrotnie mówiliśmy, że dążymy do trwałego spełnienia kryterium fiskalnego i inflacyjnego, czyli najpierw budujemy fundamenty, a nie dopasowujemy je do wymagań. Jestem optymistą, ponieważ także Narodowy Bank Polski (NBP) zgadza się z tym założeniem _ - wyjaśnił Rostowski.
Minister podkreślił również, że będzie kontynuował reformę finansów publicznych, a szczególnie ograniczanie wydatków.
- _ Nie robimy tego tylko, by spełnić kryteria konwergencyjne, ale, by zagwarantować wyższy wzrost gospodarczy w kolejnych latach _ - wyjaśnił Rostowski.
| Zaktualizowany w marcu program konwergencji zakłada redukcję deficytu sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) o 0,5 pkt proc. rocznie tak, by w 2011 roku wskaźnik ten wyniósł 1,0% PKB. W 2007 roku deficyt ten spadł do 2,0 z 3,8 proc. rok wcześniej, ale na rok bieżący resort finansów prognozuje jego przejściowy wzrost do 2,5 procent. |
| --- |