Rostowski zakpił sobie z Kaczyńskiego

Szef resortu finansów powiedział, że rozumie, że Jarosław Kaczyński na tym marszu będzie domagał się, aby Sikorski przeprosił za wprowadzenie stanu wojennego. **

13 grudnia działacze PiS chcą zaprotestować przeciwko temu, co minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział podczas wystąpienia w Berlinie o przyszłości Unii Europejskiej. **

- _ Nie widzę potrzeby dołączania się do 17 _- powiedział Jacek Rostowski, zapytany przez Monikę Olejnik o proponowaną przez Niemcy i Francję nowego rozwiązania oznaczającego automatyczne sankcje dla kraju, który przekroczy limit 3 proc. deficytu budżetowego.

_ - My i tak mamy obowiązek przestrzegania tego progu i będziemy robli wszystko co możemy. Na razie nie padła żadna propozycja w precyzyjnie oszlifowanej formie. Propozycja jest taka, że państwa spoza grupy euro mogą się dołączyć do tych reguł, ale to nie znaczy, że nie mogą dołączyć tylko do udziału w dyskusji, bez prawa głosu. To jest na pewno cel polskiego rządu. Przyłączenie się do tych dodatkowych, automatycznych reguł dyscyplinujących wydaje mi się w przypadku Polski zbędne, bo mamy tylko cztery kraje Strefy Euro, które mają niższą relację długu publicznego do PKB. Oni naprawdę potrzebują tych automatycznych reguł, a Polska ich nie potrzebuje - _ tłumaczył Rostowski. **

Przede wszystkim chcemy większej integracji budżetowej strefy euro, możliwości poważniejszej interwencji Europejskiego Banku Centralnego i zmian instytucjonalnych, które zapewnią, że pogłębiająca się integracja nie doprowadzi do większego podziału w UE. Rostowski podkreśla też, że będziemy się domagać demokratycznej kontroli nad władzą Komisji Europejskiej w dziedzinie kontroli krajowych budżetów.

Rostowski nie jest przeciwnikiem euroobligacji dla krajów strefy euro, ale powinny one pojawić się w momencie osiągnięcia ściślejszej integracji fiskalnej eurolandu. Część krajów strefy euro, m.in. Niemcy, sprzeciwiają się obecnie pomysłowi wprowadzenia wspólnych euroobligacji dla strefy euro.

_ - Na pewno nie jestem przeciwnikiem, jak raz będzie istniała ściślejsza integracja budżetowa, to euroobligacje będą jak najbardziej na miejscu _ - powiedział Rostowski w Radiu ZET.